Czy muszę zaklejać tatuaż opatrunkiem jak mam bluzę ?

Hej, mój nowy tatuaż ma już tydzień. Schodzi z niego tusz ale wiem że tak ma być. Pracuję jako kierowca i w pracy zakrywam tatuaż opatrunkiem w sensie podkładem i mam zawsze bluzę z długim rękawem żeby nikt nie widział że mam opatrunek na ręce. Czuję że tatuaż poci mi się w tym opatrunku i na przerwie odklejam go żeby trochę pooddychał. Czy mogę nie zaklejać tatuażu tym podkładem tylko samą bluzą? Myślę że to by było lepsze niż pocenie go pod opatrunkiem i bluzą. Tatuaż ma już tydzień więc chyba nie jest już tak bardzo narażony na bakterie jak świeży tatuaż. Dziękuję za odpowiedzi pozdrawiam.

Cześć, po tygodniu to już żadnego opatrunku nie noś i to absolutnie. Jak skóra zaczęła się łuszczyć, to już jesteś w połowie drogi do wygojenia tatuażu. Skóra niech oddycha, w samochodzie to nie musisz mieć nawet bluzy, jak ci nie jest zimno, tatuażowi nic się nie stanie.

Domyślam się, że chodzi o opatrunek z foli spożywczej? Nie jestem fanem tego rozwiązania, osobiście trzymam folię tylko i wyłącznie w pierwszy dzień zrobienia tatuażu, gdy już ją ściągnę, ponownie nie zakładam, tylko przemywam i smaruję kremem do tatuażu. Wszystkie tatuaże mam wygojone tak, że nie miałem robionej ani jednej poprawki. Folia ma sens w przypadku "brudnej" roboty, jako kierowca raczej się w to nie wpisujesz i śmiało możesz odpuścić sobie folię, tatuażowi wyjdzie to na dobre. Szybciej się goi, gdy skóra może swobodnie oddychać.

Jest też coś takiego jak second skin, to też folia, ale zgoła inna taka specjalna do gojenia tatuażu - przepuszczająca powietrze. Nakleja się ją na tatuaż i nie ściąga przez jakieś 3 dni. Nie myjesz, nie smarujesz, nie musisz robić nic. Na tym etapie co ty jesteś to nie jest potrzebna, dbaj tylko o dobre nawilżenie i będzie wszystko git.