Pielęgnacja tatuazu - co i jak

Witam mam takie pytanie po sobotniej sesji i założeniu opatrunku seni tylko przez chwile sączylo się osocze, później już nic się z tatuażu nie ciekło ani osocze ani krew czy to normalne ze tak szybko przestaje rana się oczyszczać ? Kazano mi nosić te podkłady 4 dni przez cały dzień no ale z tym nic się nie dzieje smaruje codziennie kremem co 3 godziny i staram się chodzić bez tego podkladu aby tatuaż oddychał jakie jest wasze zdanie na ten temat ?

Jest to normalna sprawa, że osocze przestało się wydzielać. U niektórych gojenie przebiega sprawniej. W każdym bądź razie oznacza to, że pierwszy etap gojenie masz za sobą. Teraz należy go obmywać i smarować kremem.

A później jak pojawia się jakieś strupy itp tez się smaruje kremem ? Nawilżamy tatuaż cały czas ?

Nadal go smarujemy ale już nie tak często.

Jest git, osocze wypływa w jeden dzień, a przynajmniej tak jest w moim przypadku.

A później jak wyglada proces gojenia ? Łuszczy się skóra ? I jeszcze pytanie czy np wychodząc na dwór albo gdy idę spać to czy muszę mieć opatrunek czy już nie nakładać czy tylko wystarczy smarować ?

Ja jestem zwolennikiem, żeby tylko przemywać i smarować tak 3-4 razy dziennie. Folię bym zakładał tylko jeśli masz pracę, w której jesteś wystwiony na kurz czy coś w tym stylu lub jeśli się mocno wiercisz w nocy i tyle.

Co do samego procesu gojenia, to dzięki wyciekowi osocza skóra powinna się stopniowo łuszczyć, zamiast pokrywać się strupami. To o wiele lepsze, bo wraz z odpadającymi strupami mogą powstać miejsca wybrakowane w tusz.

@Stachu tak skóra będzie się łuszczyć i najlepiej będzie krem wklepywać a nie rozsmarowywać, bo w ten sposób nie zedrzesz tej złuszczonej skóry. Ja tak robię, bo kiedyś polecił mi to tatuażysta.

A jakie jest wasze zdanie dot takiego sprayu na tatuaż ? Wtedy jest nawilżony i nie dotykasz go zbyt często, boje się ze podczas kompania czy snu jak będzie schodził naskórek to przez moja nieodpowiedzialność zejdzie z barwnikiem a tego bym nie chciał, narazie używam kremu tatooo Cream aftercare, teraz chce kupić krem reprintic ale zastanawiałem się tez właśnie nad tym sprayem

Spray spoko sprawa, jak Ci wygodnie.

Wklepując delikatnie krem w skórę, zamiast wcierać minimalizujesz możliwość uszkodzenia wytatuowanego naskórka. Ze sprayu nigdy nie korzystałem, więc się nie wypowiem.

A jak ma się sytuacja z aktywnością fizyczna ? Lubie się trochę poruszać rower, siłownia to na jaki czas to odstawić ? Już 4 dni tylko spaceruje trochę mnie to wkurza, po jakim czasie jest szansa ruszyć dupsko do ćwiczeń ?

A w jakim miejscu w ogóle masz ten tatuaż? :)

Na przedramieniu lewa ręka

Omijaj aktywność, w których ręce muszą brać czynny udział np. ciężary i areoby. Od jazdy rowerem nic się nie stanie, więc śmiało możesz startować. Chodzi głównie o to, aby nie wykonywać gwałtownych ruchów, które mogą spowodować uszkodzenie skóry.

Przez jaki czas taka wstrzemięźliwość ?:)

Jak na rower juz pójdę to ręka owinięta w ten podkład pieluchowy ?

Nieee, luźne ubrania, nic obcisłego, co by mogło obcierać tatuaż, ale dla świętego spokoju nawet folią spożywczą możesz go owinąć. Jeżeli chodzi o wstrzemięźliwość od aktywności fizycznej to jakieś grubsze rzeczy tak do miesiąca od zrobienia tatuażu albo przynajmniej do czasu aż całkowicie się zagoi, a naskórek przestanie się złuszczać.

Jednak opinia fachowca to dobra opinia :) ostatnie pytanie i nie zawracam gitary :) jak schodzi naskórek to jak postępujemy ? Myje normalnie aby zmyć ten naskórek czy delikatnie się z tym obchodzę np wcierając to mydło i aby sam odpadł?, tak samo jak jest z tym kremem wcieram normalnie czy wmasowuje go ? Nie chce doprowadzić do usunięcia pigmentu ze skory. Dzięki z góry za odpowiedz i sorry za kłopot

Najlepiej, żeby naskórek sam odpadł, bez pomocy z zewnątrz. Gwałtowne jego oderwanie może poskutkować wybrakowanym tuszem, choć nie zawsze tak jest i wiele tak naprawdę zależy od indywidualnych rzeczy i charakterystyki skóry. Ja staram się jak najmniej ingerować w złuszczanie się, na pewno nie odrywam nic co odstaje, jak samo odpadnie to spoko, choć wiem, że cała masa ludzi tego nie robi i też te tatuaże dobrze się goją. Ja jednak jestem osobą, która w tej kwestii woli chuchać na zimne ? Co do kremu to tak jak napisałem wcześniej, delikatnie wklepuj go w skórę, nie masuj, bo robienie zaokrąglonych ruchów z pewnością ściągnie łuszczący się naskórek, a takie delikatne klepanie zostawi go w świętym spokoju. To samo z wycieraniem papierowym ręcznikiem po umyciu, klep nim nie szuraj i będzie wszystko dobrze.

Oglądałem jakiś film na YT, że można wygoić tatuaż całkowicie na sucho. Smarujesz bodaj raz w dzień po zrobieniu i później tylko przemywasz, a o żadnych kremach i maściach nie ma mowy. Dla mnie to jakieś niepojęte :) Słyszał ktoś coś o tym?

Na sucho? ? Nie, to nie dla mnie....

Pierwsze słyszę o wygajaniu tatuażu i szczerze mówiąc, jakoś sobie tego nie wyobrażam. Muszę o tym więcej poczytać, bo muszę przyznać, że mnie to zaciekawiło.

A powiedzcie mi jak zejdzie naskórek to wtedy tez przemywać szarym mydłem i krem co 3 godziny czy już moZna rzadziej nawilżać ta skore?

Jak tatuaż się zagoi, to przerzuć się na masełko np. takie jak tu https://sklep.dziarownia.pl/masla-do-tatuazu/ je stosuje się na co dzień, zwłaszcza w okresie letnim, w zimę już tak często nie trzeba np. na noc sobie nawilższysz i skóra będzie dobrze odżywiona ?

@Patka na sucho, na sucho też byłem zdziwiony, ale z tego co widać niektórzy tak robią świadomie.