Cześć, 12 listopada zrobiłam swój pierwszy tatuaż. Wszystko było ok do jakiejś drugiej doby. Potem swędzenie i lekkie pieczenie. Teraz wygląda to tak jak na załączonym zdjęciu. Dodam jeszcze że pielęgnuje tatuaż zgodnie z zaleceniami. Mycie w letniej wodzie bez wycierania. Kremowanie specyfikiem z salonu. PS jestem alergikiem
cześć! obawiam się, że tatuaż będzie do poprawy, tam gdzie porobiły się strupki tusz może się słabo wchłonąć, powiedz mi jakie zalecenia pielęgnacji ci zalecili w studiu?
Zalecenia: tatuaż robiony we wtorek, folie ściągnąć w czwartek rano, oczywiście wymieniać, smarować mascia zakupioną na miejscu i myć w letniej wodzie, szarym mydłem lub czystą, ewentualnie płynem do higieny intymnej. Nie drapac nie szorowac nie moczyc
Powiem krótko, wygląda to nieciekawie. Sam jestem alergikiem, a żaden tatuaż nie goił mi się w ten sposób. Być może to kwestia zbyt długiego okresu z folią, ja ściągnąłem ją na drugi dzień z samego rana jak tylko wstałem, dokładnie wyczyściłem tatuaż i od tamtej pory robiłem tak 3-4 razy dziennie, smarując Bepanthenem (chyba tak to się pisze) i wszystko poszło cacy. Ściągnęłaś folię po dwóch dniach i później z powrotem ją założyłaś? Napisałaś, że wymieniałaś, tylko nie wiem czego to się tyczy.
Spotkałem się z różnymi zdaniami na temat folii i czasu ile powinna przykrywać tatuaż, ja jednak należę niezmiennie od pierwszej dziary do obozu, że trzeba ją wywalić na drugi dzień i już do niej nie wracać.
kurczę nie wiem, co ci napisać... sprawdzałaś skład tego specyfiku z salonu? może są w nim elementy, które wywołują u ciebie uczulenie
Dziękuję za odpowiedzi. Jutro lekarz dermatolog...
Czy da się to poprawić?
Macur14, we wtorek po wykonaniu tatuażu, wróciłam do domu, sciagnelam folie, umylam go w letniej wodzie, nakremowalam i na noc założyłam świeżą folie. Rano znowu to samo i jeszcze raz na kolejną noc czyli ze środy na czwartek. W czwartek rano już bez folii. Tak zostałam pokierowana przez Panią która mi zrobiła tatuaż. Efekty w 5 dobie. Skóra schodzi razem z tuszem. Dziś wizyta u dermatologa.
Infekcja albo uczulenie. Przed wizytą u dermatologa warto byłoby zrobić wymaz w szpitalu.
Wszystko da się poprawić. Trzeba tylko poczekać aż wszystko się zagoi + kwestia tego co powie dermatolog. Z doświadczenia wiem, że oni często wróżą ze szklanej kuli. W takim sensie, że przepisują jeden lek i zobaczymy co się stanie. Jak nie zadziała, to przepiszemy kolejny.
Poprawić da się jak najbardziej, tyko tatuaż musi być całkowicie zagojony, może tusz, którego użyła tatuażystka miał w sobie coś, co cię uczuliło... Tak czy siak moim zdaniem trzymanie folii tak długo ma negatywny wpływ, a to dlatego że skóra nie oddycha, poci się, a to jest rana jak każda inna i im więcej tlenu dostaje, tym lepiej i szybciej się goi.
To czemu tak długo kazała ją trzymać? :/
To pytanie już musisz zadać jej. Tak jak ci napisałem wcześniej, są różne szkoły jeżeli chodzi o trzymanie tatuażu pod folią. Rozumiem jej ponowne zakładanie, ale w systuacji gdzie ktoś pracuje w miejscu, gdzie do rany może dostać się brud.
Nie mówię, że na 100% folia wywołała u ciebie to, co widać na zdjęciu, ale moim zdaniem nie pomogła. Mam 4 tatuaże i każdy goił się tak jak należy, a jak mówiłem również jestem alergikiem i to takim brzydko mówiąc przejebanym :) A rozmawiałaś już z tą dziewczyną, która cię tatuowała?
Widzę, że będzie trzeba poradnik wydać jak pielęgnować tatuaż w czasie gojenia :)
W Twoim przypadku z uwagi na mały tatuaż powinno się 1 dzień bez smarowania (tylko to co nałożą w salonie, czyli wazelinę) nosić folię - tak aby soki wyciekły, drugi dzień już bez foli + smarowanie z przemywaniem co 3h.
To tak ogólnie, bo nie wiem jaką masz pracę, czy tatuaż ma czym oddychać, czy przemywasz go w pracy, jakim specyfikiem się smarowałaś (jaki miał skład), itp.
Niemniej jednak noszenie 3 dni foli nie powinno spowodować takich objawów jak u Ciebie - szczególnie, że tatuaż w tym czasie przemywałaś. Na moje jest to po prostu uczulenie na kolorowy pigment - w większości przypadków dzieje się tak z uwagi na kolor. Daj znać co Ci powie dermatolog. Pytanie czy w przypadku podatności na alergię nie lepiej byłoby właśnie nosić tylko 1 dzień folię. Zapytałbym się Dermatolog czy ma to jakieś większe znaczenie :)
Tak, jestem z nią w kontakcie. Na początku prosiła aby do niej przyjechać, bo chciała to zobaczyć. Później się z tego wycofała, twierdząc że nie pomoże bo to na pewno alergia. Niemniej jednak wybiorę się tam...
Zrób wymaz to będziesz wiedziała czy to infekcja, jeżeli tak będzie to będą musieli pokryć wywołane szkody.
Tak wiedziała. Uprzedzilam ją. Stwierdziła że tusze są najwyższej jakości. Będę pisać co i jak po wizycie u dermatologa.
Cześć, Doktor twierdzi że to zapalenie. Antybiotyk w aerozolu dostałam. Pryskac dwa razy dziennie jak nie będzie poprawy do dwóch tygodni, wrócić na kontrolę :)
Czyli tak jak powiedziałem wróżenie z kuli :D Najważniejsze, że to nie infekcja.
Nie, nie powiedziała. Natomiast jasno stwierdziła że to nie uczulenie. Są strupki ropne.
To teraz musisz złożyć wizytę tatuażystce :) Masz teraz jasny dowód, że ty w niczym nie zawaliłaś i nie wyobrażam sobie innego scenariusza, niż ten, w którym po pełnym zagojeniu robi ci poprawki całkowicie za darmo.
? Sprawa wygląda na załatwiona ze studiem.
Właściwa odpowiedź. Pamiętaj tylko o folii przy drugim podejściu i noszeniu luźnych ubrań, im mniej świeży tatuaż ma do czynienia z czynnikami zewnętrznymi tym lepiej! Jeszcze po umyciu wycieraj go tylko i wyłącznie papierowym ręcznikiem, nie przez pocieranie, tylko łagodne poklepywanie.
Dziękuję za wszystkie rady. Ubrania nosiłam luźne a Tattoo nie byl wycierany, ręcznikiem ?
Następnym razem będzie czarny i kolejne za pewne też. Za kolory już podziękuję ?
Może ja miałem szczęście, że nie zdecydowałem się na kolor, bo wszystkie tatuaże mam w odcieniach szarości :P
Macur14, moje kolejne też takie będą ?
Pewnie! Jakoś nigdy nie myślałem nad kolorem, choć u innych takie tatuaże mi się jak najbardziej podobają, u siebie jakoś tego nie widzę :)
