Witam
Czy brak osocza i tuszu może wystąpić przy gojeniu ? 2 dni temu robiłem ramie, troszkę tuszu z osoczem zeszło tylko 1szej nocy, za każdym kolejnym przemywaniem nic nie schodzi, tatuaż jest gładki i nic się z nim nie dzieje. Dodam że robiłem rok temu tatuaż na nodze i przy każdym myciu jakby trochę naskórka z tuszem schodziło ? a tutaj nic
Czyli zeszło tyle ile powinno :) Tatuaż będzie dobrze wyglądał, zacznie się łuszczyć za parę dni, ale nie będziesz miał żadnych strupów przez to, że pozbyłeś się osocza. Wcześniej może więcej folię nosiłeś?
Folie zdjąłem po 6-7h od wyjściu ze studia ( jechałem coś zjeśc i 300km do domu). przemyłem i posmarowałem easy tatto, na 1 noc założyłem folie, potem cały czas bez.
Mam jeszcze pytanie bo za tydzień będę musiał wyjść na dłużej z domu a wtedy już pewnie zacznie się łuszczyć. Nasmarować kremem i w folie ? Bo przez kilka dobrych godzin nie mam szans by to gdzieś przemyć
To dobrze zrobiłeś :) A będziesz wtedy w pracy, w sensie będziesz coś robił, co może mieć wpływ na tatuaż? W lato słabo wsadzać skórę pod folię bo ci się tam zakisi, już lepiej jakieś luźne ubranie i smarować. Ja jak nie mogłam gdzieś przemyć tatuażu to miałam przy sobie małą butelkę wody, żeby tylko go przemyć z pozostałości starej warstwy kremu, przecierałam czymś papierowym i smarowałam jeszcze raz. Wszystko idzie zrobić :D
Będę cały czas na dworze, raczej większość w polu więc może się zakurzyć. Myślałem bu ubrać jakiś cieńszy długi rękaw i ewentualnie butelką wody przemyć i posmarowac
Kurczaki... w polu to może lepiej jednak mieć tę folię, bo przy tej temperaturze pewnie mocno się kurzy, ale ta butelka wody na przemycie to koniecznie musi być.
Jak na pole idziesz to lepiej w folie wrzuć dziare i chroń przed słońcem, z wodą może się udać. Dla chcącego nic trudnego :D
