Przekłucie skrzydła nos / nostril
Pamiętajcie, że dobra kondycja organizmu sprzyja poprawnemu gojeniu się przekłucia.
Pij dużo wody, dbaj o zdrowie, staraj się dobrze odżywiać się oraz spać. Te proste wskazówki pomogą ciału szybciej zregenerować się.
Do gojenia będziesz potrzebować: roztwór solowy i środek antyseptyczny. Wszystkie niezbędne środki do gojenia możesz kupić u nas w studiu.
Roztwór solowy - sprzyja gojeniu, zmniejsza obrzęk oraz pomaga utrzymywać przekłucie w czystości;
Przemywaj przekłucie dwa razy dziennie (rano i wieczorem) po obu stronach. Zaschniętą wydzielinę należy rozmoczyć i usunąć. Okres stosowania: 1-1,5 miesiąca.
Środek antyseptyczny - odkaża oraz oczyszcza miejsce przekłucie od brudu, kurzu, bakterii, które mogą być na rękach lub na ubraniu/powietrzu.
Po powrocie z ulicy 2-3 razy dziennie przemyj przekłucie po obu stronach środkiem antyseptycznym. Okres stosowania: 15-20 dni;
Po upływie 3-4 tygodni można, według życzenia, wymienić labret na krótszy, aby nie odstawał.
Czego NIE robimy:
Staraj się nie poruszać kolczykiem. Przekręcanie lub bawienie się biżuterią komplikuje gojenie oraz narusza kanał przekłucia;
Nie korzystaj ze spirytusu, wody utlenionej, kremów i naparów ziołowych. Woda utleniona oraz spirytus mogą zostawić poparzenia na skórze. Kremy oraz różne mazie są zbiornikiem dla bakterii, a zioła są nieskuteczne i mogą uczulać.
Nie pal, nie pij alkoholu, kawy, leków oraz wszystkiego co rozrzedza krew. Wpływa to na naczynka oraz dopływ krwi do przekłucia co może utrudnić gojenie. Nikotyna ogółem bardzo negatywnie wpływa na organizm i może to wydłużyć okres gojenia 2x.
Wizyty w solarium trzeba wyeliminować na okres dwóch tygodni, baseny, sauny - 1,5 - 2 miesiące,a otwarte zbiorniki wodne - na 2 miesiące;
Żadne środki myjące, peelingi, perfumy, kremy, kosmetyki nie powinne trafiać do przekłucia. Może to doprowadzić do alergii i zapalenia lub “zapchają” przekłucie i zacznie się tam zbierać wydzielina.
W razie jakichkolwiek pytań skontaktuj się ze studiem lub osobą, która wykonała zabieg.
