Hej robiłam tatuaż w zeszły piątek mamy środę i wszystko ładnie się goi skóra już się łuszczy smaruje bepanthen lecz na dwóch listach wyskoczyły mi takie czerwone małe plamki nie wiem czy się martwić ? A to nie jest mój pierwszy tatuaż . Napisałam do swojej tatuatorki to dała mi tribiotik na te miejsca i mam smarować 3 razy dziennie . Boję się że to może coś poważnego
To mi wygląda jak zwykłe podrażnienie, nie otarłaś gdzieś przez przypadek tatuażu? Np. ubraniem poszurałaś, czy coś?
Strupki ci się zrobiły, takie coś trzeba całkowicie wysuszyć, niczym nie smarować, bo to musi się dobrze zasklepić i potem trzeba uważać, żeby tych strupków nie oderwać, muszą same odpaść, co zajmuje odrobinę czasu
Smarowałam tribiotic zeszło to widzę jakby różnice ale jeszcze czerwone pozostało . Niestety nie widziałam żebym gdzieś obtarła . Ta pani co mi robiła dała mi końcówkę tribiotic więc powiedziała że jak się skończy to mam grubo w te miejsca bepanthen smarować . Obecnie wygląda tak
Cześć, z tym grubym smarowaniem bepanthenem to bym nie przesadzał, bo zablokujesz pory i skóra nie będzie oddychać, a gojenie jest wtedy kiedy rana ma swobodny dostęp do tlenu. Tatuaż jak najbardziej trzeba traktować w kategoriach rany. Mnie każdy tatuażysta zawsze powtarzał, że jak coś się zacznie dziać złego z tatuażem, to na kilka dni należy przestać smarować, tylko przemywać samą wodą, ewentualnie wodą z jakimś delikatnym mydłem.
Nie wygląda mi to na nic poważnego, jakieś podrażnienie raczej. Te plamki są jakoś wyczuwalne pod palcem? Są wypukłe, czy równe ze skórą?
Na kolejnym zdjęciu, które wstawiłaś te plamki zmieniły kolor na bardziej fioletowy niż czerwony. Teraz cały czas takie są, czy tylko jak posmarujesz tym tribiotykiem?
Tak jak pisałem wcześniej, na twoim miejscu bym te miejsca całkowicie przesuszył.
