witam, jestem swiezo po calodniowej sesji, przed spaniem reka zostala umyta szarym mydlem, osuszona recznikiem papierowym i zafoliowana zgodnie z zaleceniami tatuazysty. dzisiaj rano widze ze sa miejsca w ktorych czarny jest mega czarny i odstaje od reszty jak widac na zdjeciu, co to jest? czy zrobilem cos zle? jestem zaniepokojony bo nie bylo tego widac swiezo po sesji, a folie musze niestety nosic jeszcze przez 24h. dodam ze tatuaz wykonywany jest w profesjonalnym studiu za grube pieniadze.
Tatuaż się łuszczy, bo się goi. Normalna rzecz. Póki co nie ma powodów do zmartwień.
szybko zaczal, dziekuje :)
tak wyglada to dzisiaj, tatuaz mocno sie zluszcza, pielegnuje go kremem neba.
tak, i o dziwo zakrylo wiekszosc starych czarnych kontur(lecz nie wszystkie, widac pod swiatlem niektore ale tatuazysta uprzedzal ze tak moze byc) zostalo jeszcze ramie do zrobienia i blackout bedzie gotowy, dziekuje za pomocne odpowiedzi :)
a widzisz do tej pory byłem pewien, że blacha pokryje tak, że z poprzedniego tatuażu nic nie będzie widać, mój błąd
