Witam tatuaz został zrobiony gdzieś na początku stycznia.
Aktualnie do światła dziennego strasznie zmienił kolor coś ala granatowy.
W domu itp. kolor wygląda na czarny/jasny czarny.
Mam pytanie czy jest to normalne po takim czasie, że kolor tatuażu zmienia się, aż tak czy jednak będzie trzeba go odnawiać
Gdy tatuaż się goi to schodzi naskórek i niestety dziarki nie mają już takiego fajnego koloru jak na początku. Druga sprawa, czy czymś to smarujesz na co dzień? To, co jeszcze przychodzi mi do głowy, to to, że tusz mógł być słabej jakości lub tatuator wbił się zbyt płytko igłą albo to i to, co gorsze
Od ponad miesiąca niczym nie smaruje tatuażu, a tatuaż był robiony w dobrym studiu więc no wątpię, pytałem się jeszcze znajomego tatuażyste czy jest to normalne i powiedział mi, że widocznie się już wygoił i, że jest to normalne.
Dobre studio dla każdego może być inne, musiałabym zobaczyć inne prace tatuażysty, żeby się z tobą zgodzić lub nie zgodzić w tej kwestii. Polecam ci smarowanie go codziennie, a już w szczególności w lato, wtedy dopiero zobaczysz, jak tatuaż może wyblaknąć... Zerknij na zdjęcie, które wrzuciłam, to ten sam projekt, ale wykonany przez bardziej doświadczonego tatuażystę, moim zdaniem widać różnicę jakości i to tym myślałam, pisząc o dobrym studio, ale bez urazy, twoja dziarka też fajnie wygląda ?
Tusz nie jest wbity równomiernie na całości, przez co są prześwity, a co do koloru to tak już jest z tatuażami, ponoć są unikalni ludzie, których skóra pozwala na zachowanie prawie takiej samej czarności jak w dniu zrobienia tatuażu, a może to tylko mit? Kto wie ?
Ja na twoim miejscu nie martwiłbym się tym zbytnio, a co do odnowienia to nie wiem, czy warto, bo można tu coś spartolić, ale jak masz kumpli tatuażystów, to powinni ci powiedzieć co i jak ?
@Bodzio tacy ludzie co mówisz, to chyba tylko w bajeczkach ? Nie ma siły na to, żeby tatuaż nie utracił na intensywności koloru, naskórek się zużywa, dlatego trzeba dbać na co dzień. Nawijam jak zepsuta płyta, w kółko o tym samym... koniec ?
