Proszę o pomoc z penem!!!

Mam problem z tatuowaniem przy użyciu maszynki typu pen. Na początek muszę dodać że jestem samoukiem i swoim uporem zrobiłem sobie kilka tatuaży ale zaczyna mnie to strasznie frustrować ponieważ prawdopodobnie robię jakiś podstawowy błąd a nie mam kogo tak naprawdę o to zapytać.

Problem jest z taki że w trakcie tatuowania raz jest idealnie, kreski są zajebiste, nawet nie trzeba często maczać kartridza w tuszu, normalnie bajka... Aż z niczego nagle przestaje przenosić tusz na igłę i za nic nie wiem dlaczego?? Zakładam nowy kartridż i jest dalej to samo. Co robię nie tak?? Może trzymam go źle?? Sam już nie wiem... Proszę o podjęcie jakiejś rozmowy w sprawie pomocy, jeśli ktoś wie o co chodzi bo albo tutaj wybuchnę albo zrobię sobie krzywdę🤣

Kadridz ma swój kierunek powiedzmy... Może zmieniasz kąt pod jakim wbijasz? Tak czy siak ja bym popatrzyłym na wyspę igły i napięcie na zasilaczu, ale ja się nie znam :D

Może używasz za dużo wazeliny i zapychasz kadridz jeżdżąc nim po skórze