Witam. Od pewnego czasu usuwam tatuaż, jestem już po 8 sesjach, czy efekty które są widoczne na zdjęciu tak powinny wyglądać? Wydaje mi się że tuszu już praktycznie nie ma, a tatuaż jest bardzo widoczny, czy to już może nie zniknąć? Czy jest sens dalej robić zabiegi laserem pikosekundowym? Bo takim jest usuwany obecnie. Dzięki za odpowiedzi i opinie 😉
Według mnie efekt jest zadowalający i z tym "bardzo widoczny" to gruba przesada, choć może na zdjęciach lepszej jakości by to inaczej wyglądało. Na tych, co dodałeś, brakuje ostrości. Ogólnie rzecz biorąc, z usuwaniem jest tak, że nie zawsze udaje się przywrócić 100% przejrzystości skóry i nieważne ile byś sesji robił, więc nie wiem, czy jest sens. Tam, gdzie usuwasz to co ci mówią, że warto dalej w to iść? Ile płacisz za sesję?
Może na tym zdjęciu będzie bardziej widać, bo wydaje mi sie że to już są blizny albo przebarwienia, nie widać tam tuszu w sumie. Dlatego coraz bardziej zastanawiam się nad coverem, chociaż chciałem usunąć całkowicie.. Tam gdzie usuwam mówią żeby teraz poczekać z 6 miesięcy i zrobić już może ostatnia sesje, ostatnio byłem dwa miesiące temu.
Zdecydowanie lepiej widać i faktycznie wygląda to trochę jak blizny. Skóra w tym miejscu jest gładka, czy wypukła, wklęsła?
W większości miejscach gładka, ale są miejsca gdzie jest troche wypukła, najbardziej w tych miejscach gdzie były ptaki , u góry.
Okej, a jak był tatuaż tych ptaków, to one też były wypukłe? Bo może już wcześniej miałeś to zabliźnione.
W sumie właśnie po każdym zabiegu te ptaki wydawały się najbardziej wypukłe i najbardziej widoczne są. Może wpływ na obecny wygląd tego zabiegu ma tez to że jakieś dwa tygodnie temu zdjąłem podkoszulek w pracy bo takie ciepło było i odpaliłem tą skórę..?
No nie wiem, czy to o słońce chodzi. Pytałem o to, czy jak miałeś jeszcze tatuaż, czy był on wypukły na skórze?
Nie,nie było żadnych wypukleń. No nic narazie pozostało mi chyba dać sobie czas i zobaczyć czy coś się będzie zmieniało na lepsze.
Pytam o to nie bez powodu, bo ja np. mam zgrubienia na tatuażu i się zastanawiam, czy jak bym go usunął, czy te zgrubienia zostaną, bo są bliznami, czy wraz ze zniknięciem tuszu skóra się wygładzi. Smarujesz to czymś? Może trzeba to nawilżyć odpowiednio, żeby pomóc skórze dojść do siebie po zabiegu.
Tak,tak. Po zabiegu dopóki się nie zagoi nawilżam maścią altabactin. A później smaruje kremem z filtrem. Dodam że w tym samym gabinecie usuwałem mały napis z ramienia i on bardzo fajnie zniknął, nie ma śladu.
Problem z tym tatuażem może być wynikiem np. innego rodzaju pigmentu niż tego, co był przy napisie albo umiejscowienia. Ciężko mi stwierdzić.
