Rękaw Japoński

Witam, chciałbym się zapytać pierw ludzi na forum, którzy są w temacie, ile może wynieść cena rękawa japońskiego i ile sesji trzeba będzie jej poświęcić w normalnym profesjonalnym studiu? Pytam z racji tego, że kiedyś źle trafiłem a od tamtego momentu też cena za sesje poszybowała mocno w górę. Poniżej załączę zdjęcie mniej więcej o co mi chodzi, oraz tatuaż robiony czarnym tuszem a nie kolorowym. Chodzi mi tylko mniej więcej ile moze wynieść sesji i cenowo, abym wiedział jak rozmawiać. Z góry dziękuję i pozdrawiam

No siema. Japońszczyznę, taką dobrą robi paru wyjadaczy w Polsce. Tylko nie wiem, czy to nie mija się z celem robienie tego bez koloru, bez tego moim zdaniem te tatuaże tracą duszę. Jest to tańsza opcja, ale moim zdaniem to nie pasuje do Irezumi. Co do kosztów to trzeba liczyć co najmniej 1200-1600 zł za 8 godziną sesję. Być może znajdziesz kogoś koło 1000 zł, ale to zawsze, ale to zawsze trzeba najpierw sprawdzić, co kto wytatuował i jakie ma portfolio. Na rękaw potrzeba będzie jakieś 5-6 sesji, więc nie jest to tania sprawa, a i tak robiona po kosztach, bo bez koloru.

Rozumiem i dziękuję za odpowiedź. Mi po prostu osobiście bardziej podobaja się w czerni aczkolwiek wiem, ze kolor to raczej taka podstawa. Czyli tak myślisz, ze za taki rękaw cena 6000-7000 jest ok? Przypominam tez, ze to w czerni. Pozdrawiam!

A planujesz to rozłożyć jakoś mocno w czasie? Czy tatuować, goić i dalej tatuować? Bo jeśli chcesz to zrobić ciągiem, to może uda ci się wynegocjować coś taniej. Myślę, że 6-7 tysięcy to taka okej cena.

siemano, 7k za rękaw to normlana cena, nawet jeśli mowa o czarno-szarych, ja rok temu za sesję płaciłem 1400 zł w Warszawie i nawet kapka koloru nie została użyta, kluczem jest znalezienie dobrego wariata, który w 8h jest w stanie dużo i ładnie wytatuować :)

Bonzo, planuje to zrobić jak najszybciej, sesje co 2tyg. Pytam po prostu bo kiedyś trafiłem na nieuczciwego gościa. I chodzi mi wlasnie, aby wiedzieć jak rozmawiać skoro cena za czarny rękaw akutalnie w przybliżeniu wynosi 7 tys. I jest rozłożona na 5-6 sesji to ok. W takim razie będę cos tam sobie łapał.

Czaję bazę 😉 Niestety można się naciąć na takich drani, rzadko, bo rzadko, ale jednak. To ci krzyknął za dużo, czy zrobił jakąś słabizne ci na skórze?

Nie będę sie tak mocno rozwijał, ale chodzi o to, że po prostu naciągnął mnie jesli chodzi o kasę. Pierw powiedział że będzie maksymalnie 5-6 sesji z czego zrobiło się 8. Gdzie samego tatuowania podczas sesji było maksymalnie 3h a płaciłem prawie jak za sesje która powinna trwać 6h. I na tamten czas gdzie jak sie okazało, cena za rekaw wynosiła 3-4 tys. max to ja zapłaciłem 6 tys. Prawie. Nie powiem bo zrobił ok ale nie podszedł uczciwie do tematu.

Czaję, czaję najlepiej wszystko ustalić, zanim igła zetknie się ze skórą, żeby nie było niedomówień.