Siema wszystkim! Jak wielu piszących tutaj mam problem z doborem sprzętu na… No właśnie, chciałabym poruszyć kwestię początków i sprzętu na początek. Wiele osób pytało tu, czy opłaca się kupować zestawy z Jokerstattoo, i te „początkujące” i te „pro”, i za każdym razem odpowiedź była taka sama: „na początek i niedziaranie na ludziach będzie ok”. I teraz, żeby dobrze przekazać, o co mi chodzi: nie chcę na szybko kupować nie wiadomo jakiego sprzętu i zaraz lecieć krzywdzić ludzi. Chcę się uczyć na sztucznych skórach, bananach, pomarańczach i innych biednych owockach i ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć, zanim kiedykolwiek (jeżeli w ogóle :P ) przejdę na żywą skórę. Ale nie podoba mi się myśl przechodzenia przez 10 różnych typów maszynek, zanim przejdę do skóry. Czy możecie polecić jakiś zestaw dla początkujących, ale który następnie może też potencjalnie służyć przy pierwszych próbach z prawdziwym tatuażem? Pieniądze aż tak nie grają roli (może nie miliony monet, ale wiecie … 2 do 4 tysi, już z kartridżami, skórką i może tuszem), po prostu nie chcę ciąglę śmiecić zużytym sprzętem. Z góry dziękuję!