Przed zrobieniem tatuażu warto wykonać kilka czynności, które sprawią, że wizyta u tatuażysty będzie przyjemniejsza. Przede wszystkim należy dobrze się wyspać. Bycie wypoczętym to absolutna podstawa, o której niestety wielu ludzi zapomina. Można też umilić sobie czas czymś, co lubimy np. obejrzeć serial lub przeczytać książkę. To oderwie myśli od tatuowania, które dla kogoś, kto robi to pierwszy raz, będzie zawsze stresujące. Na sesję lepiej nie przychodzić z pustym żołądkiem, solidny posiłek jest jak najbardziej wskazany. Odpowiednie nawodnienie także pomaga w lepszym zniesieniu tatuowania. Wszystkie te rzeczy wydają się być banalne, lecz pomagają zarówno naszej psychice, jak i organizmowi. Nie sprawią, że ból całkowicie zniknie, lecz będzie on bardziej znośny do wytrzymania. Oprócz tego będziemy mieli dobry humor, a z nim wszystko jest przecież lepsze.
Relaks i jeszcze raz relaks! Praktykuje to i wiem, że to działa, oprócz tego jeszcze solidne śniadanie i obiad, bo ja wybieram terminy tylko na popołudnie. Nie zdarzyło mi się jeszcze tatuować o porannych godzinach.
dziaranie w godzinach po obiadowych ma dla ciebie jakieś szczególne znaczenie, czy tak ci po prostu pasuje i nic więcej?
Idealna godzina to tak około 17, z dwóch głównych powodów. Po pierwsze jestem po pracy i po wspomnianym obiedzie, a po drugie wracam do domu wieczorem, kładę się spać z zafoliowanym i zasyfionym tuszem i osoczem tatuażem, wstaję rano i myję to dokładnie, smaruję i już nigdy więcej do folii nie wracam. Zrobienie wcześniej tatuażu mogłoby to skomplikować.