Witaj,
Gościu!

Coś się popsuło

Dodano 1 rok temu przez Kurvinox edytowany 1 rok temu

Cześć, na wstępie ostrzegam, że zdjęcia mogą powodować obrzydzenie.

Ogólnie koleżanka zaczyna dziarać i szukała modeli (oczywiście realizowała kurs pod okiem profesjonalisty). Stwierdziłem, że w sumie coś wesołego mogę sobie wydziarać nad kostką i zostałem modelem. Żeby nie było ja nie mam pretensji do nikogo o to co się dzieje, nawet do siebie jeśli ja coś nawaliłem w tym temacie. Zależy mi na jednej kwestii, chce się dowiedzieć co mogło być powodem obecnego stanu rzeczy - po prostu z czystej ciekawości. Tutaj na forum jest mnóstwo doświadczonych osób i coś czuje, że ktoś wskaże powód.

Opiszę jak dbałem o ten tatuaż, był robiony na dzień przed sylwestrem, więc z zrezygnowałem z picia podczas niego. Przyjechałem do domu w foli, pierwsze co wymieniłem pościel i wyrzuciłem kołdrę (spałem bez kołdry i foli), kolejno poszedłem do łazienki gdzie zdjąłem folie, umyłem dokładnie dłonie mydłem z podajnika, lekko skropiłem dziarę i zacząłem ją delikatnie myć takim żelem od easy tatto (robiłem tak zawsze przy wymianie kremu). Po umyciu urywałem ręcznik papierowy i się wycierałem, a na koniec przykładałem go (świeży kawałek) do tatuażu na całość, a następnie brałem kolejny i delikatnie oklepywałem nim tatuaż. Jak był dobrze osuszony z wody, to nakładałem krem, też od easy tatto (bo kupiłem zestaw). Tak wyglądała moja pielęgnacja tatuażu zawsze, pierwszego dnia było to 2 razy i spać, drugiego dnia 3 razy, 4 raz + owijka z foli (8h) na sylwka i 5 raz po powrocie, kolejne dni robiłem już tylko 3 razy aż do 5 doby kiedy zacząłem go suszyć i smarować tylko raz, bo był mocno nawilżony ropą i osoczem sam z siebie. Obecnie przemywam go 2 razy szarym mydłem, smaruje Mupiroxem i pije Nimesil - ropa cieknie nadal tak samo, skóra odpada i zostawia dziury, a opuchlizna lekko się zmniejszyła względem 7 doby.

No nie wiem, dajcie znać co myślicie na bazie tych fotek, mój biedny Domino Jachaś :(

Dodano 1 rok temu przez dziara

Powodem może być kolorowy tusz, bo widzę, że to w jego obrębie ci się sączy. U niektórych potrafi wywołać reakcję alergiczną, która jest daleka od zwykłej wysypki. Pielęgnowałeś dobrze, easytattoo sam używam. 8h była folia, ale taka zwykła spożywcza rozumiem? Mógł się tatuaż ukisić, bo przez taką folię skóra nie ma jak oddychać, ale to raczej nie powinno wywołać aż takiego efektu.

Druga sprawa, jak był robiony ten tatuaż? W domowych warunkach, czy w studiu?

Dodano 1 rok temu przez Kurvinox edytowany 1 rok temu

No też tak myślałem dopóki sama koszulka się sączyła i odpadała, ale kiedy zaczęło się dziać tak z częścią jego twarzy to pomyślałem, ze to nie jest uczulenie. Może się mylę, bo się nie znam i to z góry zaznaczam, ale jeśli byłbym uczulony na barwnik ten na koszulce i ten z którego jest zrobiony kosmita, to powinien cały tak wyglądać.

Była zwykła spożywcza, ubolewałem nad tym, że nie mam oddychającej, ale nie było wyjścia. Kuzyn sporo się dziara i on z taką spożywczą chodzi na 8h do pracy, ale wiadomo każdy jest inny.

Tatuaż był robiony w studiu i higiena była zachowana tak jak należy.

Dzisiaj dla odmiany rano przywitała mnie zaschnięta jasnopomarańczowa ropa, ból w zasadzie nie ustaje od 3 dnia do dzisiaj - ciągniecie, pieczenie, stan zapalny i dość specyficzne napadowe silne kłucie. Jutro się z tym przejdę do lekarza, a tymczasem Nimesil na zdrowie. Machnę jakąś fotkę wieczorem.

Ps. Uczulenie na kolor to najgorsze co mnie może spotkać, bo jak się wygoi mam zamiar to poprawić, a tak to będzie lipa :/

Dodano 1 rok temu przez LORENZO

Jeśli nie ma stanu zapalnego, to polecam ci to przesuszyć, czyli niczego nie używać. Lekarz dla pewności.

Dodano 1 rok temu przez Kurvinox

Zapalenie jest, podrzucam zdjęcie z dzisiaj.

Dodano 1 rok temu przez dziara

@ Głowa ufoludka też jest w kolorze zrobiona, innym ale w kolorze.

Dodaj odpowiedź

Chciałbyś odpowiedzieć na ten temat? Zaloguj się