Witaj,
Gościu!

Help... róża cover

Dodano 5 miesięcy temu przez Izabela Radzimirska edytowany 5 miesięcy temu

Witam

Zrobiłam róże u wątpliwego artysty

Wygoiła się

Poszłam do salonu na cover

Rozbudowano mi tatuaz i zakryto liściami wcześniejsze napisy

Ale wygląda to ...jak wygląda

Jeszcze jest w trakcie gojenia

Da się to jakoś naprawić bez lasera żeby wyglądało przyzwoicie???

Coś dodać? Coś przykryć?

Będę wdzięczna za sugestie

Dodano 5 miesięcy temu przez Klara Dziara

Osobiście bym tu nic już nie mieszała, bo będzie tylko gorzej. Ogólnie musisz pójść do dobrego tatuażysty, bo zarówno pierwszy, jak i drugi raz był robiony średnio. Choć zdecydowanie lepiej to wygląda po poprawkach.

Nic bym nie dodawała, lepiej to albo całkowicie przykryć albo zostawić tak jak jest. Poczekaj aż się wygoi.

Dodano 5 miesięcy temu przez Izabela Radzimirska

Dzięki za opinie

Średnio to zawsze lepiej niz fatalnie

Dobrze ze jest zima 🙂

Rozwaze to zakrycie bo w sumie już nie zależy mi na tym co tam mam tylko by to wyglądało .

Dodano 5 miesięcy temu przez Izabela Radzimirska

Ale żeby przykryć to pewnie coś ciemnego trzeba ?

Czy wzorem kolorowym?

Dodano 5 miesięcy temu przez Klara Dziara

Albo kolorowym albo mocno ciemnym i na pewno taki tatuaż będzie musiał wyjść poza to, co masz, żeby ładnie się to komponowało, w sensie całe przedramię. Widziałam ostanio ładny cover zrobiony takimi akwarelami, fajnie to wygląda.

Dodano 5 miesięcy temu przez Izabela Radzimirska

Nieważne ze wyjdzie poza

Ważne by sie nie wstydzić pokazać tego co się ma

A mogłabyś podesłać cos w podobie tego co widziałaś ?

Albo czegoś czym można było by to zakryc ?

Tak poglądowo

Dodano 5 miesięcy temu przez Sonic34

Kiedy robiłaś pierwszy i drugi tatuaż ? Chodzi mi o czas .

Dodano 5 miesięcy temu przez Izabela Radzimirska

Ostatni dokładnie tydzień temu

Ten pierwszy niecałe 2 miesiące temu

Dodano 5 miesięcy temu przez Sonic34

Miej świadomość że poprzedni napis może wychodzić spoza nowego. Ja zrobiłam tatuaż miesiąc temu , jestem z niego mega niezadowolona i żeby zrobić cover to muszę iść na mniej więcej 3 sesje laserowe w odstępach 2 miesięcznych żeby go rozjaśnić a też jest czarny , aby móc później zrobić cover aby nic nie wybijało spod nowego wzoru .. ale żeby zrobić laser trzeba odczekać minimum pół roku od zrobienia tatuażu .

Dodano 5 miesięcy temu przez Izabela Radzimirska

No kontaktowałam się właśnie ze studiem i też mi powiedzieli że żeby pokryć to co mam trzeba laserem potraktować. Bo linie są za ciemne i będzie nieestetycznie wyglądać a dopiero jak zblaknie można ogarnąć coś by to przykryć.

Zawsze marzyłam by go mieć a teraz wstyd pokazać rękę a najgorsze że żeby to naprawić trzeba tyle czasu ...

No ale sama jestem sobie winna

Dodano 5 miesięcy temu przez Sonic34

Ja się załamałam psychicznie ale się trochę podniosłam . U mnie jest gorsza sytuacja bo zrobiłam sobie tatuaż też na przedramieniu ale z Harrego Pottera (jestem fanką) na szczęście jest mały ale jest zrobiony w stylu szkicowym i poprostu dziewczyna pododawala tam różne rzeczy od siebie i nie podoba mi się nic a nic . Pytałam super studio tatuażu zaraz po zrobieniu tego nędznego tattoo czy mogą zrobić cover ale no tu tylko pomoże laser ..

Więc muszę cierpliwie czekać na pierwszą sesję , potem druga , potem w lato organizm będzie pozbywał się tuszu i może na zimę przyszłego roku zrobię cover albo poprostu poświecę więcej czasu i usunę całkowicie … najgorsze jest to że dziewczyna która mi go wykonywała nie widzi żadnej winy w sobie .. mimo że moje poprzednie dwa tatuaże zrobiła mi super …

Dodano 5 miesięcy temu przez Izabela Radzimirska

Dzięki za odpowiedź

Czyli nie jestem sama w tym ...że mam coś co mi się w ogóle nie podoba i tak odbiega od tego co chciałam. Życzę powodzenia w dążeniu do idealnej dziarki 😗

Dodano 5 miesięcy temu przez Sonic34

Damy radę ! Ja przez pierwsze 2 tyg obwiniałam się o to że wogole zrobiłam ten tatuaż … no ale on nie jest taki jak miał być więc też to nie jest tak że to całkowicie moja wina . No ale teraz nic nie zrobię . Tu liczy się czas i cierpliwość . Ja jestem ze Śląska a na laser będę jeździła do Radomia bo tam znalazłam konkretnego fachowca który nie popali skóry , i który mnie uświadomił że lasera nie robi się miesiąc po zrobieniu dziarki a byłam już do takiego zapisana … przeszukałam internet i teraz pozostaje mi tylko czekać .

Jeśli tobie twój tatuaż się nie podoba , odczekaj ten czas i idź sobie na laser , i zrób coś co będzie cieszyć oko . Wiem po sobie jak nieudany tatuaż potrafi zrujnować psychikę .. jakby nie było patrzysz na niego codziennie i tylko się dobijasz …

Dodano 5 miesięcy temu przez Izabela Radzimirska

Taaak to czekanie najgorsze

Ale pewnie zrobię jak radzisz

Narozsadniej będzie odczekać odłożyć i zrobić jak się należy

Pozdrawiam serdecznie

I mi też się chciało płakać jak na niego patrzyłam teraz już trochę przywyklam do jego widoku😉

Dodano 5 miesięcy temu przez Sonic34

Ja niby też przywykłam ale no nie podobam się samej sobie z nim na ręku dlatego czekam z utęsknieniem na te sesje laserowe 🫣😂

Dodano 5 miesięcy temu przez Sonic34

Pamiętaj tylko jak będziesz wybierała laser to tylko picosekundowy . Najlepsze efekty

Dodano 5 miesięcy temu przez Izabela Radzimirska

Jejku Ty to już taka widzę obeznana w tym 🙂

Musze poszukać w okolicy i jakoś to ogarnąć

Dzięki za wymianę doświadczeń i rady😗

Dodano 5 miesięcy temu przez Sonic34

Niewiem czy obeznana 🫣😂 poprostu szukałam gdzie się da żeby nie iść tam gdzie robią na odwal 🫣 widziałam już zdjęcia poparzonej skóry po nieumiejętnym robieniu laserem …

Tam gdzie pojade zajmuje się tym profesjonalista więc jakby co mogę dać namiar . Czasem lepiej dojechać a mieć zrobione tak jak być powinno

Dodano 5 miesięcy temu przez Izabela Radzimirska

Tylko że ja z centralnej Polski

Łódź...Warszawa jeszcze tak

Ale do Radomia kilosów co niemiara

Dodano 5 miesięcy temu przez Sonic34

Zobaczyłam na mapie . Z Łodzi do Radomia 136 km . Ja mam 250 🫣

Dodano 5 miesięcy temu przez Izabela Radzimirska

No od swojej miejscowości do Łodzi mam kolo 70 km to będzie jakieś 200 łącznie i tak mniej niż masz Ty ...podziwiam Cię ... naprawdę

Ale skoro to obcykany i doświadczony facet w tym co robi to warto

Dodano 5 miesięcy temu przez Sonic34

Raz na dwa miesiące to nie tak strasznie :)

Dodano 5 miesięcy temu przez Izabela Radzimirska

Powodzenia ✊

Dodano 5 miesięcy temu przez Sonic34

Ja również życzę powodzenia i wytrwałości ❤️

Dodano 5 miesięcy temu przez Klaudia

Ja już ponad rok się męczę z coverami. Zrobiłam laser potem poszłam do pseudo artysty, który zrobił mi taką plamę wmawiając, że będzie super wyglądać...

Później zrobiłam cover kolor, wygląda lepiej ale widzę, że stary przebija. Kontakt jest dziwny bo tylko przez media społecznościowe...

Byla mowa, że jak coś to się dobije kolor. Ale już zaczynam się obawiać, że znowu ktoś mnie zrobił w balona..., bo ni widu ni słychu.

Nerwy już mnie biorą, bo jestem konkretną osobą i chciała bym coś mieć uzgodnione.

Chyba rozumiem, dlaczego nie ma nr kontaktowego... Bo na fb można kogoś zablokować i pozbyć się problemu (klienta).

Te całe eskapady spowodowały jeszcze większą nieufność wobec ludzi.

Mogę akurat te miejsca zegarkiem i jakimiś branozletkami przykryć i olać.

Za oszpecenie czyjegoś ciała powinien być paragraf bo to że n lewo i prawo rozgłosi się i taki delikwent będzie mieć tylko miej klientów to jednk, nie sprawi, że kogoś nie skrzywdzi babolem.

Dodano 5 miesięcy temu przez Sonic34

Ja to już myślę czy by nie poświęcić te półtora roku góra dwa lata i nie usunąć do zera …

Dlatego ja teraz nie chce niczym tego przykrywać bez lasera bo wiem że byłoby jeszcze gorzej … odczekam do marca i zacznę usuwać .. w dupie mam już opinie ludzi … mi się mój tatuaż nie podoba , nie widzi się kompletnie a tatuatorka mi jeszcze napisała że nigdy nie robi 1:1 … pokłóciłam się z nią i na nic moje gadanie bo oczywiście winy w sobie żadnej nie widzi . Skończyło się na tym że jestem na terapii bo nie radzę sobie z moimi emocjami .. i też uważam że powinien być na to konkretny paragraf

Dodano 4 miesiące temu przez Klaudia

Sonic34

Myślę, że daj sobie czas. Po zrobieniu tatuażu płakałam, byłam tak wkurzona bo serio na słowo zaufałam, zamiast powiedzieć, żeby mi pokazał projekt jak to wszystko będzie wyglądało. Teraz jestem przewrażliwiona i dlatego, nie chciała bym powtórki z rozrywki. Na szczęście odezwała się ta os co mi naprawiała i mam nadzieję, że dobije tusz i będzie ok.

Skóra to nie papier, więc emocjami się nie kieruj. Po pierwsze tatuaże po paru latach nie wyglądają tak idealnie, po drugie może inny tatuator by to poprawił podradował Studio Hasa czy Haza, tam fajne facet ma covery ale dla mnie za daleko więc na miejscu zdecydowałam się dodać inny wzór.

Nawet jak miałam tą plamę to po jakimś czasie miałam olewke, ale jednak te spojrzenia, że coś tam dziwnie to wygląda... poniekąd wpłynęły na to żeby zrobić cover.

Cała sytuacja wpłynęła tak, że więcej tatuażów nie będę chciała robić.

Chyba, że za x lat i to rytualny jak np studio prymitiv czy Piotr Szot.

Jeżeli symbol z Tobą rezonuje to daj po prostu podrasuj go. Laser całkiem może nie usunąć tuszu. Ja miałam i zrobily się zgrubienia dlatego zdecydowałam się na cover bez lasera.

Cialo się zmienia nikt za Ciebie nie będzie żył i serio olej ludzi, ja przeżywałam różne rzeczy, a ludzie mają gorsze np i mają wywalone.

A tak patrzę nie raz na tatuaże, to nawet nie wiadomo co tam jest bo już takie rozlane albo napaćkane i następne dorabiają.

Mój pierwszy mimo, że ma tam parę krzywizny dla mnie jest idealny a, że następny wyszedł jak wyszedł trudno się mówi. Ważne, że jest energetyczny.

Dodano 4 miesiące temu przez Sonic34

Jednak będę chciała usuwać i da się do zera . Zobaczymy jak to się potoczy . Boję się już oddać moją skore komukolwiek do tatuowania

Dodano 4 miesiące temu przez Klaudia edytowany 4 miesiące temu

Sonic34

Jak nie masz mocno wbite to w sumie czemu nie? ja miałam stary tatuaż czarny i ładnie schodziło.

Nie dziwię się. Ja też już się boję i więcej tatuaży już nie planuje. Za dużo nerwów. Miało to być dla mnie znaczenie symboliczne a tu tyle zachodu nerwów o jednego pajaca. Zastanawiam się czy on się tam może z kimś założył, że mi zrobi takie świństwo..., bardzo nieprzyjemną miałam wymianę zdań, próbował się zabezpieczyć słownie, że to ja wiedziałam, że tak to będzie wyglądało, próbował technik przekierowania winy na mnie i zrobienia ze mnie wariatki.

Myślał, że na mnie takie tanie teksty działają. Tak go nawyklinałam w siódme strony mam nadzieję, że zapłaci słono za mój czas, za każdą krople łzy, za nerwy.

Bo żaden pieniądz tego mi nie zwróci.

Mam nadzieję, że nigdy mi się pod nogi nie napatoczy.

Oby mu łapy uschły i się trzęsły jak staremu alkoholikowi...

Dodano 4 miesiące temu przez Sonic34

Wiem co czujesz … ja nie mogłam z nerwów przez miesiąc podnieść się z łóżka … miało być ładne a wyszło gow**…

Teraz już się tym tak nie przejmuje . W lato będę jakoś se to zakrywać na tym nadgarstku . Czas tu gra istotna rolę …

Dodano 4 miesiące temu przez Klaudia

Sonic34

grunt, że teraz lepiej się czujesz 😊Z biegiem czasu zauważyłam, że emocje opadają. Jak już masz koncepcję co robić- to do przodu i będzie dobrze.

Życzę powodzenia 😊

Dodano 4 miesiące temu przez Sonic34

Tak emocje opadły ale żal pozostał … ważne że jest na to plan i tego się trzymam . Czas szybko leci , się nie obejrzę a tatuaż będzie coraz bledszy aż wkoncu zniknie . Naprawdę mam już uraz do tatuowania się .

Dodaj odpowiedź

Chciałbyś odpowiedzieć na ten temat? Zaloguj się