Witam. Dwa tygodnie temu studio w którym robiłam swoje dwa super tatuaże miało walk in day …
A że jestem fanką Harrego Pottera zdecydowałam się na zrobienie tatuażu tiary przydziału … projekt zupełnie odbiega od tego co mam na ręce … grube linie .. pododawane jakieś kropki itd .. po ściągnięciu folii się załamałam .. nie mogłam dojść do siebie przez tydzień czasu … miałam taką depresję że tydzień nie wychodziłam z łóżka .. w 3 dni posiwiałam ..dodam że chciałam od tego pociągnąć rękaw w stylu Harrego Pottera no ale już tego napewno nie zrobię … dziewczyna nie widzi w sobie żadnej winy
W grudniu mam umówioną pierwszą sesję laserową ponieważ myślę poprostu nad coverem bubla …
Bo z pewnością nie da rady przykryć tego niczym innym ? Studio w którym mam mieć cover mówi że nic oprócz lasery nie wchodzi w grę ..
zaufałam dziewczynie bo naprawdę pierwsze moje dziady są mega a tutaj mam wrażenie że może chciała się mnie pozbyć na stałe …
Zdjęcie projektu i zdjęcie tatuażu … mi jest poprostu wstyd z tym chodzić

