Siema! Tak już ci niestety zostanie, a przynajmniej stwierdzam to po tym, jak to wygląda u mnie. Miałem zrobiony duży napis na klatce piersiowej, wzdłuż linii obojczyków i w 2 czy tam 3 miejscach po wygojeniu był wybrakowany tusz. Tatuażysta powiedział, że nie może poprawić tylko tych miejsc, bo będą one później wyraźnie ciemniejsze niż reszta i trzeba przejechać całość jeszcze raz. Nie były to duże fragmenty, ale że to był pierwszy tatuaż zgodziłem się. Tuszu poszło za dużo, przez co napis czuć pod ręką i jest delikatnie wypukły, aczkolwiek nie tak bardzo jak to ma miejsce u ciebie. Coś musiało pójść nie tak. Swój tatuaż mam już jakieś 8 lat i cały czas jest lekko zabliźniony. Zostanie ci chyba tylko laser, bo ktoś ci spartaczył robotę. Pokazywałeś to temu tatuażyście?