Cześć, 09.02.2018 robiłem mały tatuaż na boku dłoni pod małym palcem.
Do teraz powinien się całkowicie zagoić, a on zachowuje się jak naklejka xD, jest wypukły, czuć pod palcem, że na bokach strzępi się farba, oraz widać malutkie ubytki w kolorze w jednym miejscu.
A teraz najlepsze, dzisiaj rano się mu przyjrzałem i zobaczyłem, że w jednym miejscu się odkleja niczym naklejka, pod którą jest normalna, niewytatuowana skóra.
Dodam, że to jest już mój czwarty tatuaż i wiem jak o niego dbać, przez cztery dni owijałem folią na noc, smarowałem maścią Alantan plus, myłem go, a wodę odsączałem lekko dociskając ręcznikami kuchennymi.
Wiadomo, że to pójdzie do poprawki i to pierwszej w moim przypadku, bo przy żadnym innym tatuażu nie miałem takiej sytuacji.
I tu rodzi się pytanie, jak tatuażysta mi to poprawi to będzie tak, że tatuaż mi się przyjmie za pierwszym razem, czy może zajmie to kilka sesji bo będzie trzeba "oswoić" skórę?