Dzień dobry, Mam kilka pytań odnośnie gojenia się tatuażu.
1. Ogólnie po zrobieniu tatuażu, przyjechałem do domu i folie strech miałem założoną jeszcze przez ok godz. Potem umyłem mydłem "Biały Jeleń" Potem posmarowałem kremem z firmy "Bela" I nałożyłem znowu folie strech i zauważyłem że chyba skraplała mi się woda pod tą folią? Czyli krótko mówiąc, tatuaż gotował mi się pod folią i nie wiem właśnie czy czasami nie zaparzyłem tatuażu, tym sposobem? Bo rano wstałem, to zmyłem trochę tuszu z dziary i właśnie, nie wiem czy to wpłynie na jakość tatuażu?
2.Na zdjęciu Nr. 1 zrobiły mi się dwie rany, nie odrywałem strupów, możliwe że samo mi tak głupio odpadło i pokazała mi się rana, ale chodzi o to czy przy tych dwóch miejscach zagoi mi się tatuaż ładnie? Nie pozostanie żadna blizna?
3. Na zdjęciu nr. 2 Tak jak by mi się skóra w tym i w innych, gdzie mi strup odpadł zmarszczyła się? Takie kreski są, nie wiem jak to nazwać? Może to właśnie jest te odparzenie? A może mi się skóra złuszcza się po prostu?
4. Ile razy dziennie trzeba na tym etapie gojenia się tatuażu, myć go mydłem? Wcześniej myłem go 4x w ciągu dnia co 4 godz. A teraz wystarczy 3x?
5. Czy na tym etapie gojenia się, nadal mam smarowac tym kremem "Bela"? Jeśli tak, to czy mam omijać smarowanie tych strupów, żeby ich nie oderwać?
Tatuaż był robiony w poniedziałek a zdjęcia bez strupów, były robione w czwartek a te ze strupami dzisaj.
Przepraszam za rozpisanie się, i mam taką nadzieje że ktoś mi pomoże : )