To ja się podłączę do tematu, bo chyba mam problem. Przekłucie było wykonane pod koniec sierpnia. Teraz jest prawie kwiecień, a ja nadal nie mogę doprowadzić przekłuć do pełnego wygojenia. Przy przemywaniu ucha i kolczyka patyczkiem (solą fizjologiczną) nadal zauważam niewielkie kropki z krwi. Rozumiem, że helix może się długo goić, ale 7 miesięcy na wygojenie przekłucia płatka to chyba przesada. Oprócz soli fizjologicznej próbuję też środka z nanosrebrem (Nanovix skin) ale na razie nie mam pewności co do skuteczności.
Zabawne jest to, że jedno z moich przekłuć było robione 30 lat temu, pistoletem i wygoiło się w miesiąc bez żadnych komplikacji ;)