Siemka! 2 tygodnie kupiłem swoją pierwszą maszynkę do dziarania, nie miałem o tatuowaniu zielonego pojęcia ale strasznie mnie kusiło żeby spróbować. Przesyłam moje jedne z pierwszych dziarek na sztucznej skórze. Bardzo chciałbym spróbować na prawdziwej ( mam chętnych paru znajomych), ale boję się, że będzie dużo trudniej. Myślicie, że coś z tego będzie, czy odpuścić? Na prawdziwej skórze osiągnąłbym podobny efekt? Jeśli coś w tych pracach kłuje w oczy to też proszę o krytykę i jakieś porady :)
Pozdrooo