witam. tatuaz zrobiony w połowie września więc mija jakieś 4 msc prawie. użyte sporo kolorów lecz tylko na turkusie, i kolor miętka takie rzeczy. kolor świecący, szorstki, marszczy się. skóra wypukła lekko. wygląda tak jakby ta 1 warstwa skóry nie zeszła jeszcze czy to możliwe? smarowalen reprintic i maslem shea teraz tattoo butter z aloesem i nic nie pomaga. smaruje codziennie po kąpieli. najbardziej mnie martwi że pobolewają te miejsca gdzie użyty turkus. takie uczucie jakby była skóra napięta. lecz posmaruje, jest nawilżona a skóra nadal szorstka i lekki dyskomfort przy dotyku tak jakby ciągle się goiło. nic się nie dzieje niepokojącego oprócz tego. kolory lepiej wyglądają czasem nie marszczą się, gdy nie posmaruje je niczym. i sam nie wiem co robić czy smarować dalej czy w ogóle odpuścić te miejsca i dać przesuszyc? 4 msc smarowania i żadnej poprawy to może nie smarować niczym?