Witaj,
Gościu!

Gojenie, proszę o pomoc

Dodano 8 miesięcy temu przez Kamil Z

Witam , wykonałem właśnie połowę swojego upragnionego projektu, studio klimatyczne , ludzie świetni , szkic i tatuaż spełniły ponad moje oczekiwania , ale nie o tym temat. Błagam o pomoc . Mam jednak problem , pozwólcie że opiszę wszystko szczegółowo , jak potrafię . 4 dni temu wykonano u mnie wzór widoczny na zdjęciu , pierwsze 2 dni było w miarę ok , wzmożone dolegliwości bólowe pojawiły się 3 dnia szczególnie przy spuszczaniu ręki , czuć pieczenie i pulsujący ból . Zacząłem zauważać bablowanie się skory w miejscach największych wypełnień i wysięki , stosuje wg zaleceń - przemywanie ręki co 3-4 godziny mydłem hipoalergicznym , dezynfekcja dłoni przed smarowaniem kremem easy tattoo ręką zakrywana na bardzo krótko, tylko podczas wyjść w miejsca publiczne jałowymi opatrunkami (barber, przychodnia , supermarket, spanie). Dziś pieczenie znaczka jest większe , delikatnie łagodnieje pod kremem ale mam wrażenie że akurat ta część tatuażu nie przyjmuje easy tattoo (po chwili robi się rosa widoczna na zdjęciach . Resztą tatuażu się łuszczy , swędzi i odpada naskórek , nie mam wątpliwości że ta część gojenia przebiega właściwie ale ... No ale , straciłem że skórą cześć cieniowania . Proszę Was o pomoc , czy tak to moze wyglądać , czy coś się dzieje . Pozdrawiam. Ps. Wybaczcie za treściwy opis :)

Dodano 8 miesięcy temu przez matrioszka

nie powinno tak wyglądać, najlepiej jakbyś teraz przesuszył cały tatuaż, nie smaruj niczym, tylko delikatnie przemywaj co jakiś czas

co do jałowych opatrunków to nie wiem po co kazali ci to zakładać, ja na drugi dzień nie noszę już totalnie nic, chowam tylko tatuaż przed słońcem, a jak wychodzę gdzieś "do ludzi" to mam zakryty tatuaż jakimś luźnym ubraniem, żeby skóra mogła swobodnie oddychać

tam gdzie się łuszczy skóra jest wszystko okej, czyli się goi jak powinno, choć szybko ci schodzi jak na 4 dni od zrobienia, u mnie zaczynało się to po tygodniu, ale każdy ma inną skórę niby

podsumowując! przestań smarować przez parę dni, tatuaż będzie suchy, będzie swędział, ale się zagoi i wtedy ewentualnie jakieś poprawki ci zrobią, to na pewno zminimalizuje ewentualne miejsca do poprawienia, bo im dalej będziesz smarował tym sytuacja może się pogorszyć

Dodano 8 miesięcy temu przez Kamil Z

Dziękuję , za odpowiedź . Suszenie od rana , jest ogień :) . Zakrywalem pierwsze 3 dni , dosyć krótko (max 1h ) na szczęście nie dochodziło do przyklejen ładnie absorbowało, przyznam że to mój pomysł z opatrunkiem , robiłem to ze względu na ciągły wysięk i krwawienie z symbolu. Na pierwszą dziarę ciężko mi ogarnąć co jest git a co jest be . Na szczęście mogę na Was liczyć. Dzisiaj, czyli 5 dnia krwi i osocza jest już niewiele ale wciąż widoczne . Skóra schodzi ze wszystkiego poza runą . Valknut bardzo ciężko do siebie dochodzi :) mam nadzieję że vegvisir wejdzie łatwiej , poczekamy tylko aż to się zagoi . Dziękuję za wsparcie i radę

Dodano 8 miesięcy temu przez matrioszka edytowany 8 miesięcy temu

a ile czasu trzymałeś pod folią od zrobienia tatuażu? kilka godzin czy tylko chwilę? bo te kilka godzin pomaga w tym, żeby nadmiar tuszu ściekł z osoczem i później już nic nie wycieka i wtedy żadne strupy nie powinny się robić, tylko ładnie skóra się łuszczy na całość

a tak swoją drogą to spoko ten symbol, to coś od wikingów?

Dodano 8 miesięcy temu przez macur14 edytowany 8 miesięcy temu

Cześć, przesuszenie będzie dobrym pomysłem, ranki się zasklepią i zagoją. Co do jałowych opatrunków to jest dla nich stanowcze nie, już lepiej zakryć tatuaż folią spożywczą na tę 1 godzinę, jak powiedziałeś. Ogólnie na wyjścia do sklepu itp. to nie potrzeba go niczym zakrywać, tatuaż jest jak rana i ta goi się najlepiej, mając swobodny dostęp do tlenu. Ja tylko zasłaniam przed słońcem i tyle, tatuaże mam wygojone perfekcyjnie, żadnych poprawek.

Dam ci radę, zanim pójdziesz po kolejną dziarę, to zaopatrz się w folię second skin. Po zrobieniu tatuażu zakładasz ją na skórę i ściągasz dopiero po 3 dniach. Nie myjesz, nie smarujesz, NIC. Folia oddycha, a sam kleik, który trzyma ją przy skórze, ma właściwości regenerujące (a przynajmniej powinien mieć, nie wiem, czy każda firma to ma). Ściągasz ją, po tych 3 dniach myjesz, smarujesz według zaleceń, a dziara goi się o wiele szybciej i mniej swędzi. Pół ręki tak wygoiłem i ostatnio byłem w Szczecinie tatuować nogę, dostałem jedynie folię spożywczą, którą ściągnąłem po 2 godzinach i po paru dniach tak mnie swędziało, że myślałem, że mnie pojebie 😂

Dodano 8 miesięcy temu przez Kamil Z

Matrioszka , dostałem ręcznik papierowy owinięty folia , po powrocie do domu zdjalem , może 2-3 godziny i ręką była na powietrzu, poza wypadami w miejsca publiczne no i tak jak mówicie nasłonecznione . Panowie wg Waszych zaleceń, od rana reka się suszy, tylko że pojawiła się jeszcze jedna ciekawostka na miejscu symbolu skóra jest ściągniętą i przybiera już kolor bordowy , co myślicie żeby potraktować to na tym etapie jakąś maścią sterydowa żeby złagodzić stan zapalny ?

Dodano 8 miesięcy temu przez Kamil Z edytowany 8 miesięcy temu

Macur, z pewnością skorzystam na drugą dziarę z second skin . Apropos wycieku , jeśli chodzi o krew czy osocze to od początku aż do wczoraj ciekło, jeśli mam opisać konsystencje to było lepkie i zmieszane z krwią (z symbolu i jednego drzewka ) . Dzisiaj jest tak jak widać na zdjęciach . Dodam że od początku nie było Żadnego tarcia , pocierania , drapania czy kontaktu z brudem

Dodano 8 miesięcy temu przez macur14

To długo ci się to sączyło, nie powinno tak być, a przynajmniej ja nigdy tak nie miałem. Być może tak działa moja skóra, że szybko się goi, jak na psie, że tak powiem. U mnie ścieka to wszystko w parę godzin i na drugi dzień jest już ładnie.

Z tą maścią sterydową bym się wstrzymał, niech tatuaż się dobrze przesuszy. Ogólnie to ciężko ci się to goi i się zastanawiam nad przyczyną, bo z tego co piszesz, nie odwaliłeś żadnej maniany i dbasz o niego hmm... myjesz dobrym mydłem, smarujesz spoko kremem, więc wszystko powinno iść zgodnie z planem.

Dodano 8 miesięcy temu przez Kamil Z

Ja też się zastanawiam , rozmawiałem ze znajomym , który miał robione połowę ciała dłutem na kabel i takiego czegoś nie miał , zwrócił jednak uwagę na czas dziarania . Ten wzór miałem robiony około 6 godzin z przerwami na fajkę i żarcie . Może to leżeć na przyczynie ? Czy moja skóra jest wybitna na tyle że większe stężenia tuszu poprostu odrzuca ? Dziury porobiły się w miejscach gdzie jest go najwięcej (było 😆)

Dodano 8 miesięcy temu przez macur14 edytowany 8 miesięcy temu

5-6 godzin samego dziarania, to standardowy czas trwania jednej sesji. Miałem parę takich i nigdy nie było komplikacji. Na początku października będę jechał 2 dni z rzędu całe przedramię dookoła, co zajmie jakieś 12h i nie przewiduję z tego tytułu żadnych problemów.

Ogólnie 6 godzin to mega długo jak na to, co masz wytatuowane. Może tatuażysta przeorał ci skórę i dlatego porobiły się ranki. Za dużo robił po tych samych miejscach, czy coś w ten deseń. To tylko moja taka teoria na szybko. Tam, gdzie masz te dziury, to na spokojnie będzie można dobić tusz i wyrównać wszystko na jednolite, ale to już po pełnym wygojeniu.

Mnie tego węża gościu zrobił w jakieś 5 godzin i jest o wiele więcej detali, dlatego te 6 godzin wydaję mi się mega długo jak na w miarę prosty wzór.

Dodano 8 miesięcy temu przez Kamil Z

Świetna dziarka , z chęcią odwiedził bym to studio ale może być za daleko od Częstochowy. Porównując 4 godziny do moich 6 (4 godziny lekko poszło na sam znaczek) robi różnicę i daje mi coraz bardziej do myślenia(z resztą nie tylko Ty to zauważyłeś ) , mam jeszcze jedną w planach ale boje się że gojenie będzie wyglądać podobnie , wolałbym mieć temat ogarnięty od początku , bez komplikacji ...

Dodano 8 miesięcy temu przez macur14 edytowany 8 miesięcy temu

Fajny wzór, lubię taki klimat, sam myślałem nad czymś z runami. Ten konkretny tatuaż robiłem w Szczecinie, więc trochę daleko od Częstochowy. W twoim mieście na bank jest jakieś dobre studio, ale wiadomo, bardziej szuka się tatuażysty niż samego studia, bo najważniejsze jest to, żeby prace artysty trafiały w nasze gusta.

Ty poszedłeś do randomowego studia z pomysłem, czy znalazłeś tatuażystę, który lubi dziarać w takie tematy i się do niego umówiłeś?

Dodano 8 miesięcy temu przez matrioszka edytowany 8 miesięcy temu

może na jakiegoś mało doświadczonego tatuatora natrafiłeś? bo serio 4 godziny długo na ten symbol, tak czy siak teraz najważniejsze, żeby tatuaż się zagoił i będziesz sobie dalej tam dziabał :) nie zrażaj się bo serio to raczej wyjątek od reguły niż reguła

@macur14 spoko ten wąż, kto ci go robił?

Dodano 8 miesięcy temu przez Kamil Z

Studio wybrałem w sumie po opiniach , tatuator, który miał mnie dziarac ,prace robi świetne , widać że w wielu klimatach się odnajduje no ale właśnie , dzień przed coś wypadło i dostałem kogoś innego na zastępstwo , prace nie koniecznie w tym klimacie ale też wyglądały niczego sobie, sympatyczny gość swoją drogą . Trudno , rozlało się mleko , niech się wygoi i wydziabiemy jeszcze trochę poprawek . Ile Panowie poczekać przed łataniem ubytków ?

Dodano 8 miesięcy temu przez macur14

Proces gojenia trwa tak do 3 tygodni, w twoim przypadku poczekałbym ciut dłużej do około miesiąca.

Dodano 7 miesięcy temu przez matrioszka

zgadza się, ale kto cie dziarał?

Dodano 7 miesięcy temu przez macur14

@matrioszka Konrad Krajda, działa w Szczecinie.

Dodano 7 miesięcy temu przez Kamil Z

Kosmiczne dziary tworzy. Naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem kunsztu. Zazdroszczę że nie mam go pod ręką

Dodano 7 miesięcy temu przez macur14 edytowany 7 miesięcy temu

https://lunararttattoo.pl/olga-golabek/

Ta dziewczyna fajnie tatuuje w Częstochowie. Myślę, że dobrze by ci zrobiła tego wikinga z kompasem.

Dodano 7 miesięcy temu przez Kamil Z

Faktycznie , widać że ma talent . Dziękuję, już do niej uderzam z tematem.

Dodaj odpowiedź

Chciałbyś odpowiedzieć na ten temat? Zaloguj się