Witam , wykonałem właśnie połowę swojego upragnionego projektu, studio klimatyczne , ludzie świetni , szkic i tatuaż spełniły ponad moje oczekiwania , ale nie o tym temat. Błagam o pomoc . Mam jednak problem , pozwólcie że opiszę wszystko szczegółowo , jak potrafię . 4 dni temu wykonano u mnie wzór widoczny na zdjęciu , pierwsze 2 dni było w miarę ok , wzmożone dolegliwości bólowe pojawiły się 3 dnia szczególnie przy spuszczaniu ręki , czuć pieczenie i pulsujący ból . Zacząłem zauważać bablowanie się skory w miejscach największych wypełnień i wysięki , stosuje wg zaleceń - przemywanie ręki co 3-4 godziny mydłem hipoalergicznym , dezynfekcja dłoni przed smarowaniem kremem easy tattoo ręką zakrywana na bardzo krótko, tylko podczas wyjść w miejsca publiczne jałowymi opatrunkami (barber, przychodnia , supermarket, spanie). Dziś pieczenie znaczka jest większe , delikatnie łagodnieje pod kremem ale mam wrażenie że akurat ta część tatuażu nie przyjmuje easy tattoo (po chwili robi się rosa widoczna na zdjęciach . Resztą tatuażu się łuszczy , swędzi i odpada naskórek , nie mam wątpliwości że ta część gojenia przebiega właściwie ale ... No ale , straciłem że skórą cześć cieniowania . Proszę Was o pomoc , czy tak to moze wyglądać , czy coś się dzieje . Pozdrawiam. Ps. Wybaczcie za treściwy opis :)