Hej,
Tatuaz robiony razy dwa(siostra ma z przodu na ramieniu,ja mam z tylu na ramieniu)pod koniec 10.22.
Zasinienie podskórne (przy skrzydełku) po zagojeniu;( u nas obu występuje
Tatuator twierdzi ze to zejdzie..-a ja wątpie,co sadzicie?co robic?
Hej,
Tatuaz robiony razy dwa(siostra ma z przodu na ramieniu,ja mam z tylu na ramieniu)pod koniec 10.22.
Zasinienie podskórne (przy skrzydełku) po zagojeniu;( u nas obu występuje
Tatuator twierdzi ze to zejdzie..-a ja wątpie,co sadzicie?co robic?
Hmmm wygląda to na siniaka, rozlany tusz nieco inaczej wygląda. Z drugiej strony zwykły siniak by się tyle czasu nie utrzymywał, hmmmm...
Tusz dostał sie do naczyń krwionośnych..(słowa tatuatora)
I co teraz🤯?co dalej z tym tuszem?
W 100%tatuaz jest wygojony
Sam się tam nie dostał, musiał coś źle zrobić, bo to nie jest normalne. Jeśli jest w tych naczyniach krwionośnych to trzeba czekać aż organizm je sam wydali.
Tatuator twierdzi,ze zrobil wszystko dobrze.Mam ok.10 tatuazy w roznych miejscach i pierwszy raz mam coś takiego..
Tak wygladało siostry ramie po wykonaniu tatuazu.
U mnie goił sie normalnie.
Ja też nigdy nie miałem na swojej skórze nic takiego, a skoro stało się to zarówno tobie jak i siostrze, uważam że to on zrobił coś źle, bo tu ewidentnie jest coś nie tak. Niemniej myślę, że z czasem ci to zejdzie, tylko nie wiem ile to zajmie czasu, patrząc na to zdjęcie widzę, że wcześniej te zasinienie było bardziej intensywne.
Oki,Pozdrawiam😉
Teraz to już po ptokach, ale nie bój żaby organizm wie jak samemu sobie z tym poradzić, tylko to nie będzie z dnia na dzień. Co do tatuatora to amator totalny, widać to nawet po tym jak ci wytatuował ten wzór pod kątem technicznym.
Nie jest źle, widziałem gorsze opcje migracji. Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że do naczyń krwionośnych dostał się tusz, jeśli skóra jest delikatna i wrażliwa tak może się podziać. Kiedyś tak miałem, u pacjenta. W różnych miejscach inaczej się przyjmuje tatuaż. Jeden będzie git inne miejsce może okazać się gorsze dla dziary. Spoko. Organizm wydali ciało obce. U mnie też tak było.
@Rafał Kowalski widziałeś gorsze? Możesz coś więcej powiedzieć, bo ja szczerze nigdy się u siebie, czy u znajomych z czymś takim nie spotkałem.
Jestem tatuatorem od kilkunastu lat, dwa lata temu trafił do mnie klient z bardzo wrażliwą skórą, jasna karnacja, włosy rude i ciało, że po mocniejszym dotyku robił się siniak. Wrócił od innego tatutora , bo chyba jak u pani wyżej rozlał się tusz, tzn dostał do naczyń krwionośnych. Zrobiliśmy w tym miejscu cover i niestety stało się to samo. Błąd dwóch tatuatorów?! No nie. Oczywiście ten pacjent przyszedł za kilka miesięcy,że to znikło, organizm wydalił pigment, no ale trzeba czasu.
Jasne,rozumiem gdybym robiła pierwszy raz tatuaż..(a i co najwazniejsze to u mnie i u siostry jest taka sama sytuacja)@Rafał Kowalski
Mam na żebrach napis,na stopie,pod obojczykiem,na kości biodrowej(to są delikatne miejsca,a nie tył ramienia,gdzie ciałka troche mam)..na nadgarstku,na ramieniu i nigdy nie miałam problemu..wszystko bylo i jest w najlepszym porządku..ok,moja wina-tatuaż był na spontanie(nie sprawdziłam studia,nawet nie w moim mieście)a tatuator mi pisze,ze jest wszystko ok..no kurde sam tusz sie nie dostał do naczyń krwionośnych..powod jest znany.
@Rafał Kowalski kojarzę osoby z delikatną skórą, ale nie żeby takie rzeczy się działy... dla mnie to tłumaczenie spartolonej roboty.
@Ania nie widze jak to wygląda, nie mówię że to twoja wina. Padło pytanie do mnie od kolegi wyżej, więc odpowiedziałem, że kiedyś widziałem coś takiego. Pytanie jakim tuszem był wykonany, czy posiada atesty UE może obie macie uczulenie na, któryś składnik. Ciężko powiedzieć. Powinnaś jechać do tatuatora i pokazać. Coś pewnie z doświadczenia doradzi.
@ania masz zdjęcie tuż po wykonaniu dziary?
Wiesz co,ja nie mam po wykonaniu.Na moim tak zasinienia nie widac podczas robienia zdjeć,tylko dziwi mnie pieczenie(wystepuje najczesciej po nocy,spie na tym ramieniu)-bo tatuaz jest zagojony.Byłam również u dermatologa,ale nie bardzo ma jak mi pomoc.Tatuator twierdzi ,ze kiedys zejdzie.Będziemy u niego w przyszly piątek.
Wiesz..słabo to wyszło wg,bede go poprawiać u dziewczyny która mi robiła poprzednie.Tu podsyłam siostry dzień po,na dzień dzisiejszy i mój
@zapytajcie o firmę tuszu, może to klucz do wyjaśnienia dlaczego tak jest. Jeśli to kupiony np z Chin to będzie jasne, chociaż nie wydaje mi się by ktoś tak ryzykował by robić gównianym pigmentem.
Też jestem zdania, że zejdzie to i nie robiłbym na Waszym miejscu przy tej dziarze nic nowego, bo jeśli wyszło to co kiedyś u mojego klienta może wyskoczyć ponownie.
Wszędzie na internetach piszę że powodów może być dużo. Ciężko ostatecznie powiedzieć czemu tak się podziało.