Mood
Mood
Po pierwsze to jakość wykonania pozostawia wiele do życzenia, więc możliwe, że tatuator oprócz wykonania słabego projektu, zrobił to po prostu nieumiejętnie od strony technicznej, w sensie za płytko się wbił pod skórę.
Po drugie ilość kremu na skórze jest o wiele, wiele za duża, co za wiele to niezdrowo. Czym w ogóle smarujesz, to raczej nie ma znaczenia w twoim przypadku, ale na przyszłość ci coś doradzę ewentualnie.
Poczekaj aż tatuaż się cały zagoi, skończy się zapewne na tym, że będzie wyblakły a niektóre elementy kompletnie zejdą wraz ze skórą. Bez poprawek się nie obejdzie, tylko nie idź do tego samego tatuatora, bo nie powinien pracować w tym zawodzie, bo co tu dużo mówić, nie potrafi tatuować...
Tatuaż bardzo słaby, sam wzór i jego wykonanie. Teraz to możesz tylko czekać aż proces gojenia dobiegnie końca, ale pieniądze powinieneś mieć zwrócone, z miłą chęcią też się dowiem u jakiego tatuatora byłeś i ile zapłaciłeś. Szczęściem w nieszczęściu jest to, że ten tatuaż będzie łatwo przykryć innym, ale już u artysty, który potrafi tatuować, bo typ, u którego byłeś albo się dopiero się uczy albo w jego mniemaniu dobrze tatuuje i nie widzi żadnego problemu w swoich pracach i mami ludzi albo jest po prostu chujowym tatuażystą i już nic tego nie zmieni. Tak, czy siak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Sam mam tatuaż od paru lat do poprawki, tylko on jest w niewidocznym miejscu, więc mi się nie pali. Na takich historiach człowiek uczy się na co zwracać uwagę przy wyborze tatuażysty.
Tu masz zdjęcie podobnego motywu, którego wykonanie jest dobre. Nie jest to wybitna praca, ale przynajmniej solidnie wykonana. U ciebie tego nie ma.