Witam, równo 5 dni temu został wykonany na mojej lopatce tatuaż w dość dobrym studio, do tej pory w zasadzie nic się z nim nie działo. Myłam go hipoalergicznym mydłem i smarowałam maścią 3 razy dziennie. Tatuaż w sądzie cały czas oddychał bo nosiłam koszulki beż rękawów i nie wychodziłam z domu. Dzisiejszego ranka zaczęła złuszczać się skóra razem z tuszem i zauważyłam pewne ubytki we wzorze (widoczne na zdjęciach). Zanim skontaktuje się że studia chciałabym zapytać się czy to tak powinno być, czy ja coś źle zrobiłam?