Witaj,
Gościu!

Rady przy pierwszej dziarce

Dodano 2 lata temu przez Vean Tattoo Częstochowa

Dość często do naszego studia przychodzą ludzie, którzy mają wielką ochotę na tatuaż, ale nie mają absolutnie żadnego pomysłu. Wiele osób interesuje sam fakt - tatuaż. Zdarza się, i to jest całkiem spoko.

Ale to właśnie w takich momentach pojawia się sytuacja „Może coś doradzisz mi, co wytatuować?”.

Ale faktycznie nie możemy doradzić)

W sumie to możemy, ale jest to absolutnie niekończący się proces.

Różę? Nie chcę.

Serce? Nie chcę.

Czaszkę? Nie chcę.

No to może wilka? Nie chcę.

No to co chcesz? Nie wiem, ale na pewno nie wilka🤔

To jest kwestia odpowiedzialności. Teraz będzie brzmiała najbardziej banalna fraza, ale tatuaż jest na całe życie☝️

Oznacza to, że to ty będziesz musiał żyć z tym rysunkiem przez wiele lat. Doradzić coś oznacza wziąć odpowiedzialność. Ponieważ za rok zmęczysz się swoim wilkiem na ramieniu, a już pomyślisz, że zdecydowanie nie powinieneś był słuchać recepcjonistkę lub tatuatora, który doradził tego wilka. Mogłeś wydziarać różę lub kotwicę, które lubisz bardziej niż wilki)

💬 Ale jesteś tatuatorem, musisz mi doradzić.

Nie!

Ale wiesz lepiej.

Nie, nie wiem lepiej.

Czyli pomysł zawsze musi być twój. Jeśli lubisz nurkowanie, wydziaramy tobie akwalunga. Ale decyzja należy do Ciebie.

A jak lepiej narysować ten szkic, jak uwzględnić kompozycję, kolory, detale - to już robora tatuatora.👨‍🎨

Nawiasem mówiąc, nie chodzi tylko o „konsultację z tatuatorem”. Bardzo nie polecam konsultacji z bliskimi. Rodzice, mąż-żona, przyjaciele - na pewno wszyscy są dobrzi i wspaniali ludzie, lecz mają swój gust, a ty masz swój. Każdy ma swoje doświadczenie życiowe, własne poglądy i przekonania.

A nawet bardzo bliscy ludzie mogą mieć różne poglądy na wiele rzeczy. A tatuaż, przypominam, jest na całe życie. Nie mówię teraz żeby w ogólę nie konsulrować się z bliskimi, nie. Oczywiście że możesz, po prostu musisz mieć swoje zdanie)

Generalnie podejmuj własne decyzje, nie słuchaj nikogo, skup się na swoich zainteresowaniach i pomysłach. A jeśli nie ma pomysłów… to pomyśl jeszcze raz. Rozejrzeć się. Pomysły w pobliżu, one wszędzie) Przypomniej sobie co lubisz (i czego nie lubisz), masz może hobby czy pupila. A pomysł sam przyjdzie ci do głowy. Cóż, prędzej czy później) Nie spiesz się)

Więc jest tylko jedna rada – nie słuchaj rad😉

Dodaj odpowiedź

Chciałbyś odpowiedzieć na ten temat? Zaloguj się