Witaj,
Gościu!

Strach przed igła a tatuaż

Dodano 5 lat temu przez Sylwia Król

Witam was, potrzebuję pomocy. Mój chłopak marzył od dłuższego czasu o swoim pierwszym tatuażu, dlatego z okazji urodzin postanowiłam zarezerwować mu termin. Wybrał wzór i z upragnieniem czekał. Dodam jeszcze że kiedyś wspominał że boi się igieł ale powiedziałam mu że tu nie ma wielkiej igły, bo nic tam w sumie nie widać, ból do zniesienia więc nie ma się czego bać. No i w końcu nastąpił ten dzień, dziewczyna zaczęła tatuowanie i po chwili on zemdlał. Ona podeszła do tego bardzo spokojnie, powiedziała że to często się zdarza, dała wodę, coś słodkiego i ok 15 min odpoczynku. Po tym zaczęła znów i po 2/3 min on znów zemdlał. Zlekceważyłam totalnie jego strach, choć on sam był równie zdziwiony co ja. Ostatecznie nie skończył tatuażu z obawy przed następnym omdleniem. I teraz został z 3 kreskami na ramieniu. Czy spotkaliście się z czymś podobnym ? Chciałabym mu pomóc ale nie wiem jak. Czy najlepiej po prostu usunąć to ? Proszę pomóżcie

Dodano 5 lat temu przez Kowalski

O kurczę nie spotkałem się z czymś takim do tej pory... Może to zabrzmieć głupio, ale twój chłopak nie może po prostu nie patrzeć, a nie słuchać jak działa igła?

Dodano 5 lat temu przez Marek Marecki

Ciekawa sprawa... muszę się nad tym dłużej zastanowić i trochę poszperać

Dodano 1 rok temu przez Łukasz K.

Hej :)

Sorry za odkopywanie wątku, ale chciałbym się dowiedzieć, jak radzicie sobie właśnie z taką przypadłością.

Od dawna chce zrobić sobie dziarkę, ale mam podobnie jak napisała wyżej Sylwia Król. Potrafię omdleć przy pobieraniu krwi, dlatego cały czas wstrzymuje się z jego wykonaniem.

Może znacie jakieś sposoby, jak nawet mała dziarkę zrobić sobie i nie zemdleć :)

Dodano 1 rok temu przez Małgorzata Kulka edytowany 1 rok temu

Łukasz znam ten problem. Rady idealnej nie ma. Mi znajomi mówili żeby nie patrzeć bo "odlecę" jak przy pobieraniu krwi, tym czasem było dokładnie na odwrót (gapiłam się prawie cały czas)- a nie robiłam maleństwa (zeszło ok 17h). Oswój się z dźwiękiem maszynki, przyjrzyj się igle (to bardziej takie "szczoteczki" bo grubość igieł porównywalna do włosia szczoteczki do zębów. Zabierz ze sobą trochę ulubionych słodyczy i pij chłodną wodę. Ja zwlekałam ponad 10 lat ze strachu. Przy pobieraniu krwi igła jednak jest dość gruba i wbijana głęboko. Może spróbuj w mało widocznym miejscu wzór białym pigmentem? Jak stwierdzisz, że nie dasz rady nie będzie biło po oczach.

Dodano 1 rok temu przez Kondzimir

Dla mnie to dziwne, przy pobieraniu krwi wbijają ci kawał grubej igły i sama strzykawka jest dla wielu przerażająca. Tatuowanie to inna para kaloszy igły muskają ci skórę i tej krwi jest dosłownie kapka, nie czaje tego :)

Dodaj odpowiedź

Chciałbyś odpowiedzieć na ten temat? Zaloguj się