Hej, jestem po kursie, zrobiłam kilkanaście tatuaży (albo i więcej) ćwiczę na sztucznej skórze i ciągle widzę ten sam problem, zero poprawy. Moje linie są falowane, a nawet bardzo falowane. Wybieram takie wzory, gdzie kontur mogę poprawić, wypełnić, ale tracę nadzieję, że w końcu ta linia wyjdzie mi prosto. Próbuję różnych ustawień dłoni, ale maszynka mi po prostu lata. Czy muszę to wyćwiczyć, czy jest jakiś konkretny problem z tym związany? Proszę o pomoc :(