U mnie też była ropa, ale wystarczyło zasuszyć totalnie, żeby nic się nie sączyło, a później czekać aż strup sam odpadnie. Czy to jest taki duży tatuaż? Raczej powiedziałbym, że standardowy, więc to takie tłumaczenie na siłę. Ja miałem robione całe przedramię 2 dni z rzędu, jakieś 14h samego tatuowania i reakcją osłabionego organizmu była gorączka, ból mięśni itp. jak przy grypie i na drugi dzień już to zaczęło ze mnie schodzić, a rana zrobiła się od zaorania skóry.
Tydzień temu robiłem część drugiego przedramienia u tego samego tatuażysty i, pomimo że po 6 godzinach tatuowania chciał dziarać dalej, to odpuścił, mówiąc że boi się, że przeora mi skórę i znów będą jakieś blizny. Przy takim tatuowaniu jak u ciebie, czy u mnie, gdzie jest dużo cieniowania lub intensywny czarny kolor, to trzeba wielokrotnie w tym samym miejscu przejechać maszynką i można się zagalopować. Raczej twój tatuażysta zrobił to nieumyślnie, ale szkoda, że daje teraz takie kiepskie tłumaczenia, zamiast wziąć to na klatę.
Co do blizn to można kupić specjalną maść w aptece z silikonem, która je trochę niweluje, więc jak po wygojeniu okaże się, że masz jakieś mocne te blizny, warto z takiej maści skorzystać.