Hej. Półtora tygodnia temu zrobiłam sobie pierwszy tatuaż. Wszystko byłoby spoko, gdyby nie to, że dwie pierwsze litery wyglądają, jakby się rozlały. Widać gdzie kończy się tatuaż, ale dookoła rozlewa się szary cień. Na górze, na dole, po bokach... w jednych miejscach mocniej, w innych jest to ledwo widoczne. Czy jest szansa, że to zniknie, że tatuaż będzie wyglądał jak po zrobieniu, a nie jak teraz?