Kontrowersyjne tatuaże na całym ciele
Billy Gibby, bo to o nim mowa, w pewnym momencie swojego życia stracił pracę i groziła mu eksmisja z mieszkania. Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale w obliczu takich wydarzeń, dana osoba powinna być zmotywowana do postawienia wszystkiego na głowie, aby znaleźć jakąkolwiek pracę, żeby utrzymać się na powierzchni, zwłaszcza w sytuacji, gdy utrzymać musi nie tylko siebie, ale również dzieci. Zatrudnienie się w miejscu, gdzie płacą mniej nie powinno być ujmą, tylko swego rodzaju przystankiem, w którego trakcie można cały czas rozglądać się za czymś lepszym. Zaciągnięcie pożyczki, choć nie jest najlepszym rozwiązaniem, to jest przynajmniej jakimś rozwiązaniem.
Billy jednak miał inny pomysł na siebie, postanowił w zamian za pieniądze zrobić tatuaż na twarzy, przedstawiający adres www jednego z portali pornograficznych, później przybyło ich więcej. Być może próbował znaleźć pracę, tylko mu się to nie udało albo po prostu pokusił się o łatwy zarobek, bo trzeba przyznać, że nie jest to coś, z czym można spotkać się na co dzień. Muszę dodać, że rzecz dzieje się w Stanach Zjednoczonych, nie znam tamtejszych realiów, lecz osobiście nie zrobiłbym z siebie baneru reklamowego dla stron porno lub wielu innych firm, bo w swoim „katalogu” posiada on również odnośniki do innych branży. Przyjął nawet nowe imię „Hostagatordotcom”, za które otrzymał od strony Hostagator.com 15 000 $.
Warto przeczytać: Wytatuował cale ciało w postacie z uniwersum Marvela.
Chęć trafienia do księgi rekordów Guinnessa
W jednym z wywiadów przyznał, że zrobił to tylko i wyłącznie dla rodziny, by nie straciła dachu nad głową. Powiedział też, że chciałby sprzedać swoje imię ponownie, aby trafić na listę rekordów Guinnessa, gdyby witryna Golden Palace przystała na jego warunki, nazywałby się „Goldenpalacedotcomhostagatordotcom” i miałby najdłuższe imię na świecie. Patrząc na jego pomysły, odnoszę wrażenie, że tu wcale nie chodzi o brak miejsc na rynku pracy, tylko o szybki i łatwy zarobek. Jedno jest pewne, nie straciłby dobrego imienia, bo go po prostu już nie ma, zdążył zamienić je na nowe.
Zapytany o to, co sądzą o tym jego dzieci, odpowiedział, że są jeszcze za młode, żeby to zrozumieć. Żona natomiast prosi go jedynie o usunięcie tatuaży, które znajdują się na twarzy. Ciekaw jestem jakie zdanie wyrobią sobie o nim dzieci, gdy już dorosną. Zazwyczaj jestem daleki od oceniania ludzi pod kątem tego, jakie wzory tatuują na swoim ciele, ale w tym przypadku będę krytyczny, bo w moim mniemaniu jest to po prostu głupota, która prędzej, czy później da mu mocno popalić. Myślę, że znalezienie normalnej pracy w tym momencie, graniczy z cudem, ale zawsze może wytatuować sobie logo jakiejś firmy i zainkasować za to kilka tysięcy dolarów.
Warto przeczytać: Maszynka do tatuowania w protezie ręki.