Grupa krwi
Na pierwsze miejsce moim zdaniem najbardziej zasługuje grupa krwi. Tatuowana jest w różnych miejscach na ciele, ale zdecydowanie najlepszym miejscem dla takiego tatuażu będą okolice nadgarstków. Należy jednak pamiętać o tym, że taki tatuaż dla lekarza nie jest żadnym wyznacznikiem i zawsze musi on przeprowadzić odpowiednie badania przed podjęciem leczenia. Do grupy krwi można dołączyć również informację o tym, że dana osoba zgodziła się po śmierci oddać swoje organy potrzebującym. Wiadomo, że lekarze po zobaczeniu takiego tatuażu nie rozłożą ciała na części pierwsze, ale będzie to dla nich jasny sygnał, że trzeba czym prędzej skontaktować się z rodziną i sprawdzić wymaganą dokumentację, żeby poszczególne organy mogły zostać użyte, by pomóc komuś, kto tego pilnie potrzebuje. Także dla cukrzyków dobrym rozwiązaniem jest tatuaż, który będzie wskazywał na ich chorobę. Myślę, że takie dziary mogą w dużym stopniu pomóc ich posiadaczom i sam od jakiegoś czasu zastanawiam się poważnie nad wytatuowaniem sobie grupy krwi w miejscu, w którym zazwyczaj noszę zegarek. Tatuaż może przydać się mi w najmniej oczekiwanym momencie i dobrze by było posiadać takie ubezpieczenie na tak zwany wszelki wypadek.
Obrączki
Wiem, że mogą pojawić się głosy, że wytatuowane obrączki to nie to samo, co te tradycyjne wkładane na palec w trakcie ceremonii ślubnej. Nie jest tak, że się z tym poglądem nie zgadzam, po prostu uważam, że obrączki jako tatuaż są fajną alternatywą do tych normalnych. Poza tym jedno nie wyklucza drugiego i bez problemu można mieć tatuaż na palcach, jak i również zwykłą obrączkę. Są osoby jak na przykład moja siostra, które są uczulone na złoto, z którego zazwyczaj wytwarza się obrączki. Pomimo tego zdarza jej się ją nosić, gdy sytuacja tego wymaga, lecz nie powiedziałbym, że sprawia jej to przyjemność. Wiąże się to z wysypką i opuchlizną i mogłaby tego uniknąć, stawiając na obrączkę z innego tworzywa lub postawić na tatuaż, który tak samo, jak małżeństwo w założeniu powinien trwać aż do śmierci. Niektórzy ludzie zamiast pierścienia tatuują sobie na palcu mały kluczyk, który ma sugerować, że dana osoba jest już zajęta. Według mnie jest to jak najbardziej funkcjonalny tatuaż dla par.
Linijka / Miarka
Dla jednych będzie to totalna głupota, dla innych coś, co ułatwi wiele spraw w życiu, mowa tutaj o wytatuowanej linijce. Osobiście nie skusiłbym się na taki tatuaż, aczkolwiek dostrzegam jego plusy. Często jest tak, że będąc na zakupach w sklepie, chcemy coś zmierzyć, lecz nie mamy przy sobie metrówki, ani niczego w tym stylu i liczymy na łut szczęścia, że dana rzecz będzie pasować do naszych potrzeb. W sytuacji, gdy tak nie jest, zmuszeni jesteśmy do ponownej wycieczki do sklepu i zwrócenia towaru, a można by było tego uniknąć przy pomocy prostego tatuażu wytatuowanego na przedramieniu (miejsce, które wydaje się najbardziej praktyczne do tego celu), przedstawiającego linijkę. Ktoś mądry powiedział kiedyś, że jeżeli coś jest głupie, a działa to wcale nie jest takie głupie i według mnie ten opis idealnie nadaje się do tego tatuażu.
Notatnik
Na sam koniec zostawiłem sobie, można by rzec truskawkę na torcie, mowa tutaj o kartce z notatnika, która ma służyć jako przypominajka rzeczy do zrobienia w danym dniu lub listę zakupów. Nie zdziwiłbym się, jeśli w tym momencie klepiecie się w czoło i myśląc, co to za idiotyczny pomysł. Większość ludzi spisałoby swoje obowiązki na zwykłej kartce papieru lub w telefonie i też by o niczym nie zapomnieli. Posiadacze takiego tatuażu jednak mogą wam powiedzieć, że kartkę można zgubić, a telefon zostawić w domu i co wtedy? To nie należy do ich zmartwień, ponieważ wszystko, czego potrzebują, znajduje się na wytatuowanym notatniku, w którym spisali wszystko, czego potrzebują. W tym przypadku również powiem, że to tatuaż nie dla mnie, ale jeżeli ktoś ma problem z zapamiętywaniem rzeczy, może być to dla niego dobre rozwiązanie. Zawsze lepiej to wygląda niż ręka pomazana długopisem, taki tatuaż sprawia o wiele lepsze wrażenie.