Cechy charakterystyczne dla tatuaży Chicano
Zacznijmy od tego, czym tak w ogóle charakteryzuje się styl Chicano. Pierwsze co przychodzi na myśl to sceny nawiązujące do gangsterskiego życia, w których znaleźć można pełen wachlarz czynności nawiązujących do przestępczości. Nie są to jednak obrazy, jakie można znać z takich filmowych klasyków jak „Ojciec Chrzestny”, czy „Chłopaki z Ferajny”. W tym przypadku mamy do czynienia z działalnością ulicznych gangów z Los Angeles, którym daleko do ubranych w eleganckie, skrojone na miarę garnitury włoskich mafiozów.
Mamy tu obrazy plików banknotów zarobionych na handlu narkotykami, pistolety i karabiny, seksowne i skąpo ubrane kobiety, wizerunki członków rodziny lub towarzyszy z gangu, nazwy i hasła nawiązujące do konkretnych ugrupowań i ich dzielnic oraz samochody. Nie są to jednak jakieś tam samochody, tylko lowridery, które są mocno związane z latonyskimi przestępcami. Ich charakterystycznego wyglądu nie można pomylić z żadnym innym autem. Można śmiało powiedzieć, że lowridery są nieodłącznym elementem gangsterów z Zachodniego Wybrzeża USA. Poza tym pełno tu symboliki związanej z religią chrześcijańską oraz azteckimi korzeniami. Tatuaże Chicano nawiązują również do samego miasta, w którym zostały zapoczątkowane, czyli Los Angeles.
Warto przeczytać: Tatuaże w Japonii i przestępczość zorganizowana
Wzór, który szturmem wdarł się do świata tatuażu
Jest jednak coś jeszcze, motyw, który zyskał największą popularność poza środowiskiem kalifornijskich ulic i jest to dziewczyna (mężczyźni również się zdarzają), na której twarzy maluje się makijaż podobny do tego, jaki można zauważyć u klauna w cyrku lub klaun we własnej osobie. Jest to nawiązanie do słów „Laugh now, cry later”, które zresztą potrafią być tatuowane obok takich portretów. Ludzie często sobie nie zdają nawet sprawy z tego, że wzór, jaki wybrali, nawiązuje do stylistyki wypracowanej w obrębie Chicano. Odnośnie płaczu to popularne jest także tatuowanie łez przy portretach, które mają symbolizować tęsknotę za utraconą wolnością. To akurat dobrze znany motyw w środowisku więziennym, nie tylko wśród meksykańskich gangsterów.
Oczywiście tatuaże, które tutaj pokazuje, nie są zrobione ręką członka gangu, tylko przez profesjonalnych tatuażystów, którzy inspirowali się tym, co można zaobserwować w latynoskich dzielnicach amerykańskich miast. Jest to wariacja na temat tamtego stylu, która wybiera najbardziej atrakcyjne dla oka elementy i serwuje je w bardzo dobrej jakości.
Przestępcy, którzy przez tatuaże wyrażają swoją tożsamość
Tatuaże z tego nurtu utrzymane są w czarno-szarej kolorystyce, przywodząc na myśl rysunki wykonane ołówkiem na kartce. Stylistyka znana z Chicano w głównej mierze rozwinęła się za więziennymi murami, gdzie członkowie gangów wykonywali je ręcznie skonstruowanymi maszynkami, używając do tego pigmentu, który również wykonali we własnym zakresie. Dlatego jego jakość nie była powalająca, a uzyskany kolor w większości przypadków był właśnie szary lub niebieski, niczym atrament z długopisu.
Meksykanie i ogólnie społeczność latynoska, w której skład wchodziły również inne narodowości przez lata spychani byli na margines w Stanach Zjednoczonych. Duża część Latynosów znalazła się w tym kraju nielegalnie, w grę wchodziły jeszcze inne animozje np. te na tle rasistowskim i ksenofobicznym. Zmuszeni byli poniekąd radzić sobie sami, oddzieleni od reszty społeczeństwa, co stworzyło grunt pod przestępcze działania i utworzenie się gangów, które początkowo miały za zadanie chronić swoich, by z czasem przerodzić się w pełnoprawne kryminalne organizacje, które zaczęły mocno zaznaczać swoją obecność na Zachodnim Wybrzeżu.
W ten sposób wytworzyła się ich niejako odrębna subkultura, która określała to jak gangster z latynoskiej dzielnicy powinien wyglądać, czyli w co się ubierać, jak mówić, jakim samochodem jeździć i oczywiście, jakie tatuaże nosić na swojej skórze. Wzory są nacechowane ich kulturowym dziedzictwem, wymieszanym z otaczającym ich kryminalnym półświatkiem. Niekiedy tatuaże nawiązywały również do poglądów politycznych i przeciwstawiania się policji.
Warto przeczytać: Więzienna tradycja pokrywania ciała tatuażem u rosyjskiej mafii